Czy ktoś stęsknił się za Pasją? Oto relacja jej opiekunki z domu tymczasowego:
"Pasja. W klatce i z człowiekiem obok czuje się zagrożona – bardzo. Kwili, bije łapkami, nie jest ważne czy ręka wchodzi do klatki pusta czy z jedzeniem. Puszczona wolno na podłogę czy nawet łóżko, uspokaja się, bez problemu podchodzi do człowieka a nawet po nim łazi. Latając po podłodze, może być trudna do złapania, ale gdy się tego nie próbuje robić, sama podchodzi, węszy. Jest bardzo ciekawska. Trochę lepiej znosi gdy otwiera się klatkę z boku niż od góry. Do zwierząt jest bardzo bojowa – innego królika najchętniej by zjadła, kota boksowała, odkurzacz ją interesuje i bynajmniej od niego nie ucieka- sprawdza gdzie jest ssawka i czy aby nie wchodzi na jej teren. Jeść najbardziej lubi mieszanki dla królików i sałatę, lodową, zwykłą, kapustę pekińską. Czasem brokuł, choć musi się za nim solidnie stęsknić. Jabłko to nie jest dla niej rarytas… Sianko, ale w niewielkiej ilości, woli na nim spać. Siusia i bobkuje w jednym miejscu w klatce"
Moja "siostro" z dalekiego krańca Polski
Czy pamiętasz jeszcze w jaki sposób kupowałyśmy tę malutką i Furię?
Jeżeli tak to pewnie cię ucieszy, że najprawdopodobniej Pasja pojedzie w końcu do swojego stałego domku, takiego już na zawsze. Jeszcze tylko wizyta przed adopcyjna, ale jestem prawie pewna, że wszystko będzie jak najbardziej ok
Roczek minął powoli, z 2-latki zrobiła się śliczna 3-latka, ale jednak część lęku przed ludźmi i bojowy charakter pozostal. Ale miejmy nadzieję, że wkrótce zawita do tego ostatniego już swojego przystanku w życiu:)