Autor Wątek: Uszy  (Przeczytany 12245 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline zosiaa1

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 588
  • Płeć: Kobieta
Odp: Uszy
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 17, 2010, 10:55:48 am »
I jak z Caprii?
Józiek, moja miłości <3

Galeria z nowymi zdjęciami :)

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Odp: Uszy
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 07, 2010, 16:06:11 pm »
Wszystko dobrze. To coś w uszach , sie nie powiększa. Czasem mam wrażenie, że się pomniejsza. To wygląda jak skóra i tyle xd

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Odp: Uszy
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 17, 2010, 20:58:01 pm »
edytuję , mam zdjęcie! to "coś" się nie powiększa . czekam na naiary weterynarza od myskoi (przepraszam jak źle napisałam nick, ledwo na oczy cokolwiek widzę) http://i51.tinypic.com/rrqu0l.jpg

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Odp: Uszy
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 08, 2011, 12:44:44 pm »
Dopisze się tutaj :P

Mercedes spuchły dziś uszyska :( Oba, lekko zaczerwienione, nie widać żadnych żyłek, a u niej zwykle widać mocno :( Oczka też są lekko zaczerwienione.

Wczoraj wlałam obu pannicom krople do uszu (nie pierwszy raz, bo Jogobelka ma za duzo woskowinki, więc co jakiś czas im wlewam. Krople nazywają się Otosol) i zastanawiam się cy po prostu ich sobie nie rozdrapała :( Bo raczej reakcja alergiczna po takim czasie, chyba jest mało prawdopodbona krople stosujemy gdzieś tak od miesiąca po kropelce ze dwa razy w tygodniu.

Jak mogę jej pomóc? Poza oczywistą wizytą u weta? Jakoż jej te uszyska zasmarować? :P Altacetem mogę?
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Uszy
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 08, 2011, 19:42:19 pm »
Ja bym ni robiła nic Po co jeszcze  stosowac cos innego. Poczekaj  , może  samo  przejdzie. Jeśli oczka ropieją to przemyj delikatnie solą fizjologiczną . Troszke pewnie podrażniłaś  kropelkami. Do weta także zdążysz. Po co stresowac króliczka .Będzie dobrze.

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Odp: Uszy
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 08, 2011, 21:15:23 pm »
Byliśmy u weta. Mercedes dostała zastrzyk sterydowy. Pani weterynarz powiedziała, że nikła szansa, że to od kropli. Podejrzewamy, że albo coś ją ugryzło, albo złapała jakiegoś wirusa. :(
Temperaturka była w normie, mała była szczepiona 6 mies temu (niecałe) także nie powinno być to nic poważnego.

Odseparowałam ją tymczasowo od innych króli, niezbyt jej się to podoba, ale jeśli to jakiś wirus, to lepiej nie ryzykować.

Zobaczymy co będzie jutro. Martwię się cholernie. I żal mi obu moich panienek, ze musiałam je rozdzielić.
Poza tym Mercedes chwilowo jest baranem :P Mam nadzieję, żę jej tak nie zostanie :P
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Odp: Uszy
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 09, 2011, 12:45:13 pm »
uff... jest poprawa :) jedno uszko dalej wisi jak u baranicy, ale juz nie jest spuchniete :)
Ale sie balam :P
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"