Autor Wątek: łysy placek na karku  (Przeczytany 7962 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ammelia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 127
  • Płeć: Kobieta
łysy placek na karku
« dnia: Listopad 12, 2010, 10:32:47 am »
Jakieś 3 miesiące temu Oriemu zaczęły wypadać włosy na karku. Na poczatku skóra była lekko zaczerwieniona. Nie było jakiś strupków ani nic, tak jak do tej pory, z tym, ze placek sie z kazdym kolejnym tygodniem powieksza i w tym momencie ma jakies 5-7 cm. Za uszami ma długe włosy nawet do 10 cm, a rzecz sie dzieje, gdzie te wlosy sa krotsze 3 cm. Skóra wyglada już ładnie. Ma naturalny, cielisty kolor, ale włoski nadal wylatują. Odrosły mu tylko w jednym miejscu, pojawiła mu się czarna plamka i obrosnęła sierścią, a reszta łysa jak była. Może powiem jeszcze, że Ori ma tendencję do linienia przez cały rok. Linieje obficie. Futro ma niezwykle błyszczące, gładkie i gęste. Czy to mu już takie zostanie? Mój chorowity Ori, nie ma już ucha, ogona a teraz jeszcze futra na karku. Ale i tak jest moim króliczym skarbem  :heart :onajego
Załączam zdjęcia:



Nuna

  • Gość
Odp: łysy placek na karku
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 12, 2010, 12:52:11 pm »
To mi wyglada na linienie. Moi chlopcy tez tak maja, powinno wszystko zarosnac, az do nastepngo razu.

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: łysy placek na karku
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 12, 2010, 12:54:40 pm »
hej a czytałaś może to http://forum.kroliki.net/index.php?topic=10126.0
tam jest wiele sugestji co to może być

Offline ammelia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 127
  • Płeć: Kobieta
Odp: łysy placek na karku
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 12, 2010, 20:23:20 pm »
tak, ale z tego co wyczytalam, to zazwyczaj wasze krole linieja na plecach i pupie, a na karku, to przewaznie byla grzybica, z tym, ze on nie ma zadnego lupiezu, ani ranek, tylko ladna skore, nie nawilzam mu tego niczym i nic sie nie dzieje. no i ma to juz od jakis 3 miesiecy, a nie od 3 tygodni, juz dawno powinno sie chyba zarosnac. albo przynajmniej jakis meszek. a tu nic, pojawila sie plamka, zarosla sie czarnym wlosem i reszta jak byla tak zostala.
jutro pojde z nim do weta i sie dowiem. mam nadzieje, ze mi odpowie.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: łysy placek na karku
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 12, 2010, 22:09:41 pm »
Mi się zdaje, że on linieje :) moje uszy tez tak przechodzą linienie, nawet bardziej to widac niz u Ciebie :) powinno zarosnąc do kilkunastu dni :)

OlgaT

  • Gość
Odp: łysy placek na karku
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 12, 2010, 22:24:15 pm »
to może być grzybica. Nie zawsze tworzą się strupy i skóra się łuszczy. Jak to nie zarosło mu w ciągu 6 tyg - bo około tyle czasu trwa wzrost włosa, to może to być proces chorobowy.
Idź do weterynarza i poproś o trichogram, zeskrobinę :)

Offline ammelia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 127
  • Płeć: Kobieta
Odp: łysy placek na karku
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 05, 2011, 13:09:48 pm »
a wiec tak. to nie byla ani grzybica, ani intensywne linienie. poszlam do weta, okazalo sie, ze to jakies zmiany skorne, nie pamietam teraz dokladnie, ale mialo to zwiazek z pigmentem w futrze. orek dostal serie zastrzykow i juz po pewnym czasie biale futerko i lysy placek zostal zastapiony pieknym, lsniacym czarnym futerkiem. i wszystko dobrze sie skonczylo