Witam Wszystkich!
Od dziś jestem szczęśliwą posiadaczką wymarzonego przeze mnie króliczka.
Bardzo dużo czytałam na temat różnorodnych spraw, ale mimo to mam pewne wątpliwości i dlatego zwracam się z prośbą o pomoc. Nasz nowy współlokator ma około 6-7 tygodni. Uprzedzam pewne wypowiedzi - zdaje sobie sprawę, że to za wcześnie na zabranie go od matki lecz po zobaczeniu jego warunków i, że nie są wobec niego stosowane podstawowe zasady opieki zdecydowałam, że musimy go zabrać do domu (króliczek nie spożywał mleka matki, a w dodatku właściciel puszczał go po ogrodzie bez zaszczepienia, spożywał on zieleniznę - trawę).
W nowym domu króliczek ma klatkę ferplast rabbit 100, świeże sianko bez ograniczenia, wodę i zakupiłam mu karmę Versele Laga Cuni Complete.
I w tym momencie, po przeczytaniu paru wątków na tym forum nasunęło mi się parę pytań, które chciałabym zadać.
1. Spotkałam się z dwiema odmiennymi teoriami na temat podawania maluchom suszonych rzeczy. Chciałabym się dowiedzieć, czy powinnam/mogę podawać takie, podstawowe zioła dla królika firmy Herbal Pets -
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=4544 ? Jeśli mogę/powinnam to w jaki sposób powinno to mniej więcej wyglądać? Powinnam dodawać to do granulatu czy lepszym rozwiązaniem będzie rano i wieczorem podczas karmienia dawać granulat, a na przykład po południu podawać same zioła podstawowe? Co będzie lepszym rozwiązaniem?
Wiem, że zarówno zioła, warzywa i owoce powinno wprowadzać się stopniowo i obserwować reakcję naszego króliczka na podany przez nas produkt. Interesuje mnie natomiast czy do trzeciego miesiąca mogę wprowadzić na przykład szuszoną marchewkę, brokuła, babkę lancetowatą bądź inne produkty do diety czy raczej powinnam z nimi zaczekać?
2. Co z pierwszą wizytą u weterynarza? Jak napisałam wcześniej, maluszek nie został zaszczepiony przez poprzedniego właściciela, a miał styczność ze światem zewnętrznym i nawet go smakował. Zastanawiam się, czy nie powinnam udać się z króliczkiem na odrobaczenie? Poza tym mamy teraz lato, a co za tym idzie - komary, które przenoszą myksomatozę, a poza tym pozostaje także kwestia pomoru. Wiem, że króliczek powinien się przystosować do nowych warunków, otoczenia, środowiska i nie potrzebuje dodatkowego stresu jednakże nie chciałabym aby stała mu się krzywda. Poza tym uważam, że króliczka powinien obejrzeć dokładnie lekarz aby móc w porę zareagować na przykład w sprawie uzębienia. Co w takiej sytuacji?
3. Króliczek smakował zieleniny - trawy. Może macie sugestie na temat diety, którą powinnam teraz zastosować? Byłabym bardzo wdzięczna gdyż nie znalazłam nigdzie takiej kwestii i nie bardzo wiem, co teraz zrobić skoro nie powinno się dawać takich rzeczy chociaż do trzeciego miesiąca życia.
Będę bardzo wdzięczna za wszystkie odpowiedzi gdyż jest to mój pierwszy króliczek, a pod żadnym pozorem nie chciałabym mu zrobić krzywdy!
Pozdrawiam!