Chociażby po to, żeby swoją długą sierścią nie ciągała wszystkiego za sobą (chodzi mi o siano itp.). Poza tym moja mała często ma obklejony zadek od bobków, a ja sama nie czuje się pewnie wycinając jej sierść. Dlatego pomyślałam, że może spróbować zawieść ją do jakiegoś fryzjera, który zrobi to profesjonalnie. Np. yorkom golą włosy w okolicy odbytu,żeby zachować czystość.