Nie udało mi się w tygodniu wyrobić na RTG
I teraz albo jutro tłuczemy się komunikacją miejską do weta, albo w poniedziałek w komfortowych, samochodowych warunkach.... hm, niech pomyślę nad wyborem
Nie wiem, czy wirtualna opiekunka Bayoo czytuje to forum, ale bardzo jej dziękuję za pomoc, dzięki której nie musimy martwić się kosztami kastracji i RTG
Oraz przemiłej pani, która wzruszona króliczkiem w TOZ- kupiła mu górę jedzonka
Fakt, że połowa to mieszanki, ale reszta to przepyszne ziółka, suszone owocki i sianko- bardzo dziękujemy
Pozdrawiamy również wcześniejszą właścicielkę Bayoo- mam pytanie, jak leczyłaś u niego wcześniej grzybicę u malucha? Ciekawi to nas, bo udało się ją wyleczyć, a my szukamy skutecznych metod leczenia.
Nawiasem, ktoś podawał królikowi Orungal?