Od kilku dnie nasze króle przestały być zamykane i biegają swobodnie po pokojach (każde po swoim na razie). Zastanawia mnie jedno - kiedy one śpią, kiedy odpoczywają? Ilekroć wchodzę do pokoju uszaty potwór albo radośnie kica, albo je, albo czymś się bawi, nigdy nie śpi. W nocy też ciągle słyszę tupanie (pani Koniczyna mieszka w mojej sypialni). Owszem zdarzają im się drzemki, chwilowy relaks, ale nigdy nie widziałam żeby te uszate bestie tak po prostu twardo spały.