Monika, jestem pod wrażeniem. Naprawde juz ładnie to wszystko wygląda.
U Malucha nie doszliśmy do martwicy głębokiej na 2 cm, mieliśmy jakieś 1,25 cm i zdecydowanie mniejszą powierzchnię. Zdaniem mojej podręcznej wetki, podrywanie tej tkanki do pierwszego bólu jest ok. Pierwszy ból=pierwsza krew i wyrywanie sie zwierzaka, wtedy na ranę rivanol, kilka godzin spokoju i od nowa czyszczenie rany.