Karmen do tej pory była na prawdę grzecznym królikiem... nie narzekałam na nic... natomiast od kilku dni stała się bardzo płochliwa i agresywna, nie znaczy że w ogóle nie chce z nami kontaktu, ale kiedy wyjmuję torby z suszkami biega w koło mnie i fuka oraz podgryza co wcześniej się nie zdarzało! Wskoczy do mnie i mnie gryzie... Moja sunia ma teraz cieczkę i Karmen się na nią rzuciła z zębami, ugryzła 2 razy... ciągle drapie i gryzie...
Natomiast jak ją wypuszczę to bardzo szaleje, macha łebkiem, biega itp.
Czy to może być spowodowane tym, że w promieniu kilku ostatnich dni mniej ją wypuszczałam?
Wcześniej też mi się to zdarzało, ale ona się tak nie zachowywała
Proszę was o pomoc... jestem załamana... męczę się i ona też..... Dodam że nie była kastrowana, ma ok 7-8 m-cy...
Proszę o jakiekolwiek rady...
EDIT:
Jeszcze dodam, że chyba intensywniej ociera podbródkiem wszystkie przedmioty