Autor Wątek: GRZYBICA  (Przeczytany 22615 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kuniaki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 579
Odp: GRZYBICA
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 10, 2011, 17:20:04 pm »
Mąż był dzisiaj z Tyszem u pani weterynarz. Wieści niedobre. :( Grzyb jest silny, agresywny, trudny w leczeniu i zaraźliwy. Leczenie może ciągnąć się latami. Póki co zalecenia są takie: Ketokonazol w tabletkach, 1/6 tabletki raz dziennie. Do tego raz w tygodniu kąpiele w Nizoralu. Przymoczki Imaverolem. Osłonowo Lakcid pół ampułki każdego dnia. Plus babka lancetowata i jeżówka na wzmocnienie odporności. No i jakis środek do dezynfekcji otoczenia. Mamy wyrzucić z domu wszystkie dywany a rzeczy typu kocyki codziennie gotować. Plus sami zachować ostrożność i jak najmniej dotykać malucha - aby nie przenosić grzyba i się nie zarazić. Do tego musimy całkowicie ogolić Tyszunia. :( To znaczy, zupełnie ogolić te okolice, gdzie sierść wypadła (wygolić obrzeża), oraz maksymalnie przyciąć futro na całym ciałku (za wyjątkiem głowy i uszu). Mamy to zrobić, aby grzyb nie rozprzestrzeniał się w długiej sierści - bo niestety strupy maluch ma dosłownie wszędzie.  placzek

Boję się, bo wiem, że tabletki stosowane u takiego malucha szkodzą choćby na wątrobę. :( A według lekarki, mały będzie musiał brać tabletki przez kilka miesięcy plus przy nawrotach. :( Do tego ogolenie go moim zdaniem będzie cudem. Nie wyobrażam sobie jak to zrobić, aby go nie pokaleczyć.  placzek Przecież on jest taki ruchliwy, że nożyczkami poprzecinam mu skórę a o golarce mogę zapomnieć. :( No i te kąpiele w Nizoralu, jak to fizycznie zrobić... :(

Zgaga wspominała mi (bardzo Ci Kochana dziękuję) o szczepionce przeciw grzybicy - ale podobno ona nie jest testowana na królikach, może mieć szerokie skutki uboczne (tabletki też) i nie powinna być stosowana u króliczych dzieci. Czy ktoś z Was miał jeszcze styczność z taką szczepionką? Sama nie wiem co zrobić. :(

Normalnie ryczę cały dzień. :( Nie wiem co robić.  placzek


Zapomniałam odpowiedzieć Maki009, dlatego modyfikuję post.
Maki009: Tyszuń aby nie wylizywać Imaverolu ma taki malutki kołnierz dla królików. Inaczej nie ma opcji, aby się nie lizał. Odruchowo próbuje zlizać wszystko, co nałoży mu się na skórę. Powinnaś chociaż przez pierwsze minuty od nałożenia maści pilnować królika, aby nie lizał. Potem maść powinna się wchłonąć. Poza tym, nie jestem ekspertem, ale po tym co dziś dowiedziałam się, nie jestem przekonana czy sama maść pomoże w pozbyciu się grzybicy. :( Może powinnaś porozmawiać o tym z weterynarzem?
« Ostatnia zmiana: Maj 10, 2011, 17:23:08 pm wysłana przez Kuniaki »

Offline Maki009

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 36
  • Płeć: Kobieta
Odp: GRZYBICA
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 10, 2011, 17:25:53 pm »
nie przeczytałaś mojego posta to weterynarz mi zalecił ta maść i już prawie odrosła mu sierść

Offline Kuniaki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 579
Odp: GRZYBICA
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 10, 2011, 17:34:29 pm »
Z tego, co powiedziała lekarka Tyszka, maści nie wyleczą problemu - jedynie go zaleczą. Grzyb i tak będzie wracał. Ale podkreślam, że nie wiem jaki rodzaj grzyba zaatakował Twojego króliczka i nie jestem lekarzem, więc może w twoim przypadku ta maść wystarczy. :* Jak już napisałam, nasz małybezpośrednio po przymoczkach ma nakładany  kołnierz. Kiedy go nie mieliśmy, po prostu przez kilkanaście-kilkadziesiąt minut od nakładania leku ja lub mój mąż pilnowaliśmy, aby się nie lizał. Najlepiej królika czymś zająć - sianem, kulą smakulą.

Offline Maki009

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 36
  • Płeć: Kobieta
Odp: GRZYBICA
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 10, 2011, 17:39:53 pm »
Mam nadzieje że wyzdrowieje:) nie ma czegoś takiego jak leki osłonowe dla zwierząt?

Offline Kuniaki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 579
Odp: GRZYBICA
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 10, 2011, 17:46:34 pm »
Nam lekarka zaleciła Lakcid (ilość wyliczyła znając wagę Tyszka). Do tego ma jeść babkę lancetowatą, jeżówkę oraz warzywa bogate w witaminę C. Nie wiem czy są jeszcze jakies leki osłonowe - trzeba o to spytać osoby bardziej doświadczone w walce z tym świństwem. :(

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: GRZYBICA
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 10, 2011, 17:49:04 pm »
Kuniaki to nie jest prawda co mówi lekarka. To jest szczepionka specjalnie dla królików, podkreślam to, ponieważ sama czytałam ulotkę. Jestem tego pewna!!!!


Czy mogę prosić nazwę tego grzyba?

Tu ulotka, polecam lekturę Pani dr http://www.veterynaria.pl/leki.php?cmd=info&id=793

Nie stosuje się jej u królików poniżej 6 tygodnia życia. Czyli u całkowitych maluchów....
« Ostatnia zmiana: Maj 10, 2011, 17:54:53 pm wysłana przez zgaga14 »



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline Kuniaki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 579
Odp: GRZYBICA
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 10, 2011, 18:02:57 pm »
Kuniaki to nie jest prawda co mówi lekarka. To jest szczepionka specjalnie dla królików, podkreślam to, ponieważ sama czytałam ulotkę. Jestem tego pewna!!!!


Czy mogę prosić nazwę tego grzyba?

Tu ulotka, polecam lekturę Pani dr http://www.veterynaria.pl/leki.php?cmd=info&id=793

Nie stosuje się jej u królików poniżej 6 tygodnia życia. Czyli u całkowitych maluchów....

Czytam ulotkę i jestem w szoku! Wyraźnie jest napisane, że mogą ją stosować króliki! Dlaczego lekarka mówiła, że jest dla kotów?
Z rodzajem grzyba jest tak, jak napisalam Ci w mailu - lekarka miała zrobić posiew aby wykryć rodzaj grzyba, okazało sie że w swoim laboratorium mogą tylko wykryć, czy jest to grzyb. Z badań hodowanych zeskrobin wynika, że grzyb jest. Według lekarki jest agresywny (choć zastanawiam się na jakiej podstawie tak twierdzi, skoro nie ma specyfikacji grzyba). W książeczce zdrowia mały ma tylko wpis, rozpoznanie: grzybica strzygąca.

Powinniśmy przed zastowaniem leku (póki co zrobiliśmy tylko przymoczkę z Imaverolu) powtórzyć badanie u jakiegoś innego lekarza?