Ewentualnie jest jeszcze taka mozliwosc: Krolik przebywa w DT w ktorym jest dostep do kroliczego weta np. w Krakowie. I gdy juz wiemy, ze uszak trafi do nas, a dajmy na to nie chcemy 'brac udzialu' w kastracji bo nie czujemy sie na silach, bo nie mamy dobrego weta itd. to mozna dogadac sie z DT, ze damy kase na zabieg i odbierzemy uszaka po zabiegu.
Ale to juz trzeba dogadac z dziewczynami taka kwestie. Moze wtedy uda sie zalatwic jakas znizke.