Tylko się nie śmiać z mojego problemu
Nie planowałam założyć tego wątku,ale to co wyprawia moja pannica w ostatnim czasie nie moge uznać już za "przypadek". Od paru dni wskakuje na góre klatki i po paru sekundach leci ogromny strumien siuśków..przeciekaja przez kocyk,który się tam znajduje i trafiają do klatki..albo na dywanik,albo do miski z wodą...niewiem o co chodzi, bo pierwszy raz wpadła na coś takiego..Dodam, że bobki robi w kuwecie, więc opcja, że nie pasuje jej żwirek tutaj nie pasuje..to dosłownie wyglada tak jakby robiła to specjalnie..chce jej sie siusiu to hop na klatkę i sika...najłatwiej by było zablokować wejście na góre tej klatki,ale za bardzo nie ma jak
Czy ktoś ma może pomysł o co jej chodzi i jak wybić jej te wspaniałe pomysły?