Witam!
Mam Problem z moją króliczką. Basia Ma prawie 4 lata. Parę miesięcy temu występowało u niej nagłe krwawienie z dróg rodnych bądź moczowych. Udałam sie do weterynarza, było wykonane USG, ale kamieni nie wykryto. Miala przez 5dni podawaną enrofloksacynę. Przeszło jej. Lecz na początku grudnia znowu wróciło. Myślałam, że jest to zapalenie pęcherza spowodowane przeciągami. Więc ponownie udalam się do weterynarza,ale innego niż wcześniej bliżej mojego miejsca zamieszkania (mieszkam w poznaniu) królik byl przez prawie dwa tygodnie leczony antybiotykiem, pani powiedziała mi tylko że jest to antybiotyk silniejż niż enrofloksacyna, ale z tej samej grupy. Podczas leczenia krwawienie ustąpilo na dwa dni, a później za każdym razem gdy krolik oddawał mocz znajdowała się w nim krew coraz ciemniejsza. Wykonałam też badanie moczu po tej terapii, weterynarz stwierdzil brak kamieni, ale bylo dużo krwinek czerwonych, bialych które nadal wskazywały na infekcję, bakterie i billirubine. Ponownie było wykonane USG, które i tak nic nie wykazało... I ogólnie pani weterynarz się poddala bo stwierdzila, że leki bylypodawane długo więć efekt powinnien być a nie ma, kamieni tez nie ma i ona nie może mi pomóć!!! Na początku nowego roku skontaktowałam się z koleżanką, która ma swój gabinet niestety ponad 3,5h drogi ode mnie. Podała mi jakie leki mam sobie załatwić i dawać Basi. Przez 10dni dostawała znowu enrofloksan w płynie, metacam i wit.c. Podczas leczenia krew zniknęła i po leczeniu też, ale tylko na dwa dni.. 12 stycznie znowu zaczęła sie pojawiać.. i jest jej więcej. POMÓŻCIE!!! Ogolnie Basia przez caly czas czuje się świetnie, fika, skacze i przytula się jak zawszę:) to jest chyba jedyny plus..