do tej pory bywało różnie, biegała za nim, drapała, wyrywała sierść
kontrolowaliśmy w miarę sytuację i czekaliśmy aż się ułoży...
Czyli co robiliście, żeby zwierzaki wiedziały, że wzajemna agresja jest nieakceptowana przez Was? Ja mam w domu różne zwierzęta, niektóre z początku startowały do siebie z zębami i nigdy nie było zgody na żadną agresję. Każde zwierzę trzeba wychować, szczególnie takie, które ma problem z przestrzenią, lękiem czy agresją.
A poza tym, to oba powinny być wysterylizowane - wtedy jest znacznie łatwiej zaprzyjaźniać.
zwierzaki są wysterylizowane, Coco po sterylizacji zobiła się 2 razy bardziej agresywna niż przed,
co to znaczy że powinnam je wychować? tzn jak żeby wiedziała że agresja jest be, mi się wydaje że
ona wie tylko w nosie ma co ja myślę, ona ma swój pogląd na nowego kota
jak się rzucała na niego to je rozdzielaliśmy, próbowałam wsadzania jej do klatki za karę, nie działa
jest jeszcze bardziej wnerwiona, czasem jak obserwuje kota z daleka mówię że nie wolno, i siedze koło niej żeby ją złapać w razie czego, po czym ona udaje że nie zamierza atakować, rozpłaszcza się że niby idzie spać po czym jak widzi że się tylko obejrzę w inną stronę albo odejdę i od razu rusza do ataku
często jest tak że widząc kota z daleka wystrzela jak torpeda w jego stronę, kot nie nadąża się schować, także to nie jest tak że on ją czymś denerwuje, on ją denerwuje że istnieje
jak ja pachnę kotem rzuca się na mnie, mam już parę blizn, na naszą kotkę też się rzuca po tym jak bawiła się z nowym kotem i ma na sobie zapach
słyszałam że czasami najlepiej nie robić nic i dać się królikowi wyżyć na sobie jeśli gryzie wtedy zobaczy że to do niczego nie prowadzi ale ja nie widzę w tym sensu, nie wiem też jak ją karać żeby
wiedziała że kara jest za to i żeby przestała
zostawia też wszędzie kupy bobków żeby wiadomo było że to jej teren, teraz zwierzaki są rozdzielone całkowicie ale problem jest taki że Coco żyła bezklatkowo, razem z naszą kotką (i nie było
problemów) teraz ma króliczego przyjaciela (też nowy ale nie było problemów króliki się kochają) plus świnki morskie nie ma problemów, mamy 7 zwierzaków w sumie a ona nieznosi tylko tego jednego..
wcześniej do naszej kotki była nawet przywiązana (dziś nie bo ma królika) ale po prostu biorąc kota nie spodziewałam się takich problemów bo już mieliśmy jednego i było ok