Lusio ma prawie 6 miesiecy. We srode zostal wykastrowany i sie zaczelo. przed kastracja strasznie meczyl Blakusia ( drugiego kroliczka, juz wykastrowanego) ciagle go gwalcic i myslalam, ze po kastracji ten problem minie ale nic sie nie zmienilo. Lusio bardzo dobrze zniosl zabieg i juz nastepnego dnia kical jak szalony. Niestety znow zaczal ganiac Blakiego i go gwalcic tyle tylko, ze Blaki zaczal sie buntowac i dochodzi do walk, az sierc leci. Nie sposob ich rozdzielic. Siedza teraz rozdzielone, jeden w jednym pokoju, drugi w drugim. Myslalam, ze po kastracji Lusia znow beda sobie slodko lezaly przytulone do siebie pyszczkami. Pomocy, co moge zrobic, zeby znow sie ze soba zaprzyjaznily?
Czy to minie?