Autor Wątek: Pomocy łapka :(  (Przeczytany 6946 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Pomocy łapka :(
« dnia: Styczeń 11, 2011, 22:02:42 pm »
Podawałam Milo zastrzyk, dostawał go już wcześniej, ale jak wbiłam igłę to się tak przestraszył że podskoczył i się wyrwał, igła wbiła się głębiej i teraz podkula przednią łapkę :( Weci pozamykani, ja nie wiem co się dzieje i jak mam mu pomóc żeby wytrzymał do jutra :( Proszę o jakąkolwiek radę, jestem cała roztrzęsiona

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Pomocy łapka :(
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 11, 2011, 22:07:20 pm »
Nie denerwuj sie . Spróbuj mu rozmasowac delikatnie. Najpierw go zacznj głaskac , a potem wlaśnie masuj  i delikatnie rozciągaj lapke . Może to tylko z powodu lekkiego bólu. Jak się czlowiek ukłuje iglą  to tez boli. Bedie dobrze

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pomocy łapka :(
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 11, 2011, 22:12:39 pm »
w takim razie będą ją masować, mam nadzieje że to nie jest złamanie :((

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Pomocy łapka :(
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 11, 2011, 22:16:52 pm »
Igłą nie złamiesz królikowi nogi :) Spokojnie :) Zdenerwował się chłopina, ot co. Zobacz, czy bardzo krew nie leci, ale nie powinna.

PS
Dajesz mu zastrzyki w przednie nogi?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pomocy łapka :(
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 11, 2011, 22:19:57 pm »
krew nie leci, zastrzyki daje mu w kark, ale ta igła się tak głęboko wbiła, że już nie wiem co myśleć, jest osowiały, jak dotykam łapki to nie reaguje, kica na trzech

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Odp: Pomocy łapka :(
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 11, 2011, 22:24:23 pm »
nic nie czujesz na lapce..jakies zgrubienia..?
moze jest wystarszony a nie osowialy?
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pomocy łapka :(
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 11, 2011, 22:28:12 pm »
dotykałam obu łapek i obie są identyczne, mam nadzieje że podkula ją tak jak pisała dori z bólu. Jak się wyrwał to nie pisnął ani nie warknął gdyby to było coś poważnego to chyba wydałby z siebie jakiś dźwięk? Mam nadzieje że mu przejdzie. Na razie go nie ruszam bo jak podchodzę to ucieka, niech się uspokoi, dostał same smakołyki do miseczki ale na razie ich nie rusza, siedzi w kąciku z podkuloną łapką  :placze

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Pomocy łapka :(
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 11, 2011, 22:30:34 pm »
Nie rycz, będzie dobrze :) Naciągnął sobie girkę, poczekaj niech ochłonie :)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pomocy łapka :(
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 11, 2011, 22:40:46 pm »
oby tak było, on ostatnio taki kruchy się zrobił, ciągle coś go dopada :(

nuka

  • Gość
Odp: Pomocy łapka :(
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 11, 2011, 23:34:59 pm »
Spokojnie, uszy wychodzą nie z takich opresji, a Milo to zuch chłopak. Dacie radę. Łapka podkulona to może być z bólu po ukłuciu tak jak pisze Dori, ale także może być ukłucie tuz przy nerwie. Wtedy nawet kilka tyg może łapke podkulać do czasu aż sie nerw odbuduje. Sprawdzałaś palce? Może pazurek sie wyłamał jak sie Milaszek szarpał.

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pomocy łapka :(
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 11, 2011, 23:39:29 pm »
z pazurkami wszystko ok, raczej tak jak piszecie to od bólu po zastrzyku, ale jutro i tak z samego rana Milo pojedzie do weta. On tak biednie wygląda jak siedzi z tą łapką że serce mi pęka :( dzięki dziewczyny za rady i wsparcie, jestem bogatsza o kolejne doświadczenie i następnym razem już nie będę tak panikować :(

nuka

  • Gość
Odp: Pomocy łapka :(
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 11, 2011, 23:45:13 pm »
Wytarmoś Milo, daj buziaka w noseczek, pomasuj łapke i daj rodzynke. Dzielny chłopaczek :przytul

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pomocy łapka :(
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 12, 2011, 00:03:50 am »
już mu lepiej idzie kicanie na 3 łapkach bo na początku trochę niezdarnie mu to wychodziło. Teraz wyjada z miseczki smakołyki więc nie jest tak źle, już myślałam że nie będzie chciał nic zjeść.

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
Odp: Pomocy łapka :(
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 12, 2011, 07:28:36 am »
i jak dzisiaj Milo? :przytul:
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pomocy łapka :(
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 12, 2011, 10:24:45 am »
Już jest w porządku!  :hura: Wszystkie łapki kicają!  :hura: Miałyście rację że to z bólu po zastrzyku  :bukiet

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Odp: Pomocy łapka :(
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 12, 2011, 10:32:43 am »
swietnie. :dookola:..delikatny skubaniec jest i tyle...
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein