Autor Wątek: Co mam zrobic w przypadku tchórza??????  (Przeczytany 6376 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kasica73

  • Gość
Co mam zrobic w przypadku tchórza??????
« dnia: Luty 05, 2006, 13:58:53 pm »
Od 2 tygodni mam krolice 5 miesięczną.Jest wspaniala,na następny dzien juz zaakceptowala klatkę,kladzie sie na boku,rozluzniona,wiem z forum,ze to oznacza przyzwyczajenie do klatki.Jest ,moim zdaniem,dosc gruba,je na potęgę.Chciałabym wypuszczać ja z klatki na podłogę,żeby nie tyła,jednak ona boi się kontaktu z nami.Nie gryzie,ale po wzięciu na ręce albo drży cala,albo strasznie szybko oddycha.Nie chcę zrobić jej krzywdy,ale martwię się,ze nie ma wogóle ruchu.Co mam zrobić?Wiem z forum,że nie wolno zmuszac do kontaktu,ale z drugiej strony chce żeby miala ruch,czego nie ma w klatce.Poradzcie mi co mam robić???

Daria

  • Gość
Co mam zrobic w przypadku tchórza??????
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 05, 2006, 15:18:06 pm »
A nie można oprostu optworzyć klatki żęby króliczek sam mógł sobie z niej wyskoczyć i wskoczyć z powrotem kiedy będzie chciał bez żadnego podnoszenia ???  :oh:

Katasza

  • Gość
Co mam zrobic w przypadku tchórza??????
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 05, 2006, 19:26:05 pm »
poscic krolika po pokoju niech biega i nie brac na rece, bo najwidoczniej tego po prostu nie lubi. ot co, problem rozwiazany.

kasica73

  • Gość
Co mam zrobic w przypadku tchórza??????
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 06, 2006, 07:52:20 am »
Dziękuje za odpowiedzi,ale tak jak piszecie wlaśnie robię.Otwieram klatkę ale ona wogole sie tym nie interesuje,a jak znajdzie sie na podlodze,kiedy ją wyjme,siedzi w jednej pozycji i trzęsie sie,o bieganiu nie ma mowy.Będę dalej probować,może sie przekona

Monia

  • Gość
Co mam zrobic w przypadku tchórza??????
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 06, 2006, 08:53:26 am »
daj uszatkowi czas na oswojenie sie z nowym miejscem  :) narazie dawaj tylko jesc i od czasu do zasu sprobuj po lepku poglaskac, ale jak sie uszatek nie da to daj spokoj  :) to ze mala tak szybko oswoila sie z klatka nie znaczy ze tak szybko zaakceptuje nowe otoczenie 8) powodzonka  ;-)

lavirien

  • Gość
Co mam zrobic w przypadku tchórza??????
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 06, 2006, 09:50:40 am »
a co masz na podłodze? tzn. czy to jest dywan, wykładzina, a może coś śliskiego?
ja na podłodze mam panele,  w piątek przywiozłam do domu króliczka, przy pierwszym wypuszczeniu z klatki wyszedł na metr od niej w linii prostej, chodził bardzo powoli i ostrożnie, wczoraj od klatki do dywanu rozłożyłam koc, i zaczęło się :D króliczek bryka jak opoętany, a na panele raczej nie wchodzi :)

Gosiek

  • Gość
Co mam zrobic w przypadku tchórza??????
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 06, 2006, 11:36:58 am »
U mnie jest podobnie, tzn Klops lata wszędzie (nawet po parapecie  ;-) ),ale Luna tylko po dywanie(jest u mnie już 4 dni i raz tylko łapki na chwilkę poza niego wystawiła).Niestety dywanik jest tylko przy klatkach i połowa podłogi to deski,więc na razie zbyt wiele przestrzeni nie ma.Jednak sądzę,że z czasem przekona się,że podłoga nie jest taka starszna.Mam nadzieję szczególnie,żeza wyjątkiem dwóch pomieszczeń, w całym domu sa gołe deski, a chcialabym ją w przyszłosci puszczać na większe spacery.Jedank na to potrzeba czasu...

Możesz też kłaść poza klatką (na początku w niewielkiej odległości) jakieś pachnące smakołyki - nie ma kólika ,który by nie poszedł za głosem żołądka  ;-)

Aha, a skoro tak się boi pobytu poza klatką, to tym barzdiej nie wyjmuj jej, bo będzie kojarzyła Twoje ręce i podnoszenie z czymś nieprzyjemnym

kasica73

  • Gość
Co mam zrobic w przypadku tchórza??????
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 10, 2006, 07:45:12 am »
Na podlodze mam dywan,ktory siega do klatki.Przez ostatnie 2 dni,kiedy ja wypuszczalam(byla mniej wiecej na srodku pokoju),poruszala sie doslownie kroczek na minute.Wyczula klatke,podeszla do niej i wskoczyla.To byl koniec przechadzki po podlodze, mimo ze jej nie zamykalam,juz nie wyszla.Codziennie teraz robi tak samo.Najlepiej czuje sie u siebie w klatce.Ale nie tracę nadziei,że stanie sie odwazniejsza.

tomek

  • Gość
Co mam zrobic w przypadku tchórza??????
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 10, 2006, 10:27:19 am »
niewiem czy byłaś już na tej stronie ale jest tam napisane o twoim problemie http://www.acn.waw.pl/kundelki/ziabak/faq.htm#p2 bardzo polecam te strone :lol:

anUSZka

  • Gość
Co mam zrobic w przypadku tchórza??????
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 14, 2006, 20:27:15 pm »
Wzielas ja juz dorosla, moze w poprzednim miejscu nie byla przyzwyczajona do wychodznia, a moze ma jakies zle wspomnienia... Daj jej czas, wypuszczaj najlepiej rano i wieczorem, jesli sie boi, to udawaj, ze nie zwracasz na nia uwagi, siac gdzies troszke dalej. Jesli na podlodze polozysz jakies miejsca, przy ktorym bedzie mogla sie schowac (np. "namiocik" z pudelka kartonowego), to moze sie szybciej osmieli? acha, unikaj halasow tam, gdzie jest krolisia.

Niektore kroliczki sa takie niesmiale (z rozych powodow), ale z czasem, jesli nabiora zaufania, to wychodza i ucza sie byc odwazniejsze. daj jej po prostu czas. Super, ze sie nia zajelas.

Acha, jak jest gruba, to mozna ja troszke powoli odchudzic. Jak z jej dieta?

tepe.

  • Gość
Co mam zrobic w przypadku tchórza??????
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 15, 2006, 08:17:12 am »
Nie wyciągaj małej na siłę z klatki j.w. , widocznie nikt jej wcześniej nie wypuszczał albo rzeczywiście ma złe wspomnienia. Jeśli jest łakomczuszkiem to np. kładź jej kawałki ulubionego jedzenia na dywanie najpierw w niewielkiej odległości od klatki później trochę dalej - to też czasami pomaga w dobrych skojarzeniach :) i oczywiście daj jej czas na wszystko. Sama musi się przekonać że poza klatką jest b. fajnie