tylko wlasnie my ludzie, jestesmy od tego, zeby owe dziwactwa temperowac. dla krolika takie podjadanie ludzkiego jedzenia moze byc szkodliwe. rozumiem, ze zdarzaja sie rozne wypadki. moje tez najchetniej dorwalyby sie do wszystkiego co w zasiegu pyszczka, jednak staram sie naprawde uwazac, wylacznie ze wzgledu na kroliki.