Zadzwoniłam do tej kliniki... Mają zamrożone ciało Brendona, poprosiłam o sekcję i Pani powiedziała, że zrobi co w jej mocy, żeby ta sekcja doszła do skutku, generalnie zdaję sobie sprawę, że sekcje powinno robić się na świeżym ciele, bo w zamrożonym są już nieco komórki zmienione, ale w tym przypadku to nie ma znaczenie, bo chodzi tylko o to żeby stwierdzić, że królik zmarł na zawał, a myślę że nawet przy zamrożonym ciele to da się stwierdzić. Jestem dobrej myśli .....
Jeśli okaże się, że to wina tej Pani, to zrobię co w mojej mocy, żeby już więcej nie popełniła błędu ....