Ja nie mogę;/ moja mama teraz się strasznie przejmuje aby nie wiadomo co do środka włożyć do tej zagrody bo boi się o panele...
powiedziała nawet: że tę zagrodę to tylko na wybiegi a tak to w klatce będzie...a ja takie gały: taa? to poco ja tę zagrodę kupowałam? bez sensu i tak tam na miejscu nic nie ma to zagroda może stać...a królik mój nie będzie się męczył w za małej klatce..on ledwo co może w niej się wyciągnąć.Jak tego moja siostra i mama usłyszały to się zaczęły do siebie śmiać;/ wkurza mnie to!! jeska nie znają się myślą że taki królik może żyć w tak małej klatce...i jak zwykle wyszłam na tą :co przesadza...aha no jasne akurat...im się nic nie da wytłumaczyć bo one wielce mądre...kiedyś moja mama powiedziała że moje myszki mogą żyć w myszce kwadratowej ...a ja taki wytrzeszcz: aha no chyba nie!
Wiem że nie powinnam tak tutaj tego pisać i wgl. ale mnei to wszystko wkurza a jak się wypiszę tutaj to już się bardziej "relaksuje"
A tak na marginesie to z tych dobrych rzeczy to chcę powiedzieć że niedługo mój króliczek zamieszka w zagrodzie <jupi> jutro chyba kupię ceratę i położę i będzie git
PS: przestańcie już się kłócić bo to bez sensu...według mnie także każda zagroda jest większa od klatki..bez patrzenia na miary...zobaczcie że te wysokie zagrody to jest różnica jak królik może w takiej zagrodzie stanąć na dwóch łapach a jaka jest różnica w klatce...w klatce zawsze ma ciaśniej na stanie na dwóch łapach lub wyciągnięcie się nawet w 100 wysokość uniemożliwia mu stawanie.