Autor Wątek: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc  (Przeczytany 20842 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Nial

  • Gość
Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« dnia: Grudzień 10, 2010, 04:29:26 am »
Witam, szukam pomocy tu, bo już nie wiem, gdzie. Weterynarze wydają się leczyć w ciemno, nie robią wymazu, nie leczą tlenoterapią (a podobno się powinno), a my nie wiemy co robić ze Śnieżynką, żeby jeszcze z nami została (ma 4 lata). Ale od początku...

Kilka tygodni temu zauważyliśmy, że szybciej oddycha i kicha. Żadnych innym objawów, brak kataru. czy jakichś wydzielin - dalej łobuz i dokucznik, wcinała wszystko. 2 tygodnie temu pojechaliśmy do weterynarza, u którego do tej pory była leczona (problemy z kupkami i trawieniem, już dawno temu) i szczepiona. Pani weterynarz niczego nie znalazła, stwierdziła, że wszystko jest ok, a króliki czasem sobie kichają. Więc uwierzyliśmy, że siejemy panikę i to zignorowaliśmy. Tydzien temu znacznie się pogorszyło!

Objawy: Śnieżynka ma wyraźne problemy z oddychaniem, musi trzymać główkę pionowo w górze co strasznie ją męczy, walczy o każdy oddech co utrudnia jej jedzenie i picie. Brak kataru czy jakichś wydzielin. Czasem coś zje i wypije, właśnie podałem jej 10x3ml (strzykawką) wody do pyszczka, wypiła ochoczo. Czasami słychać jak głośno oddycha. Czasami kicha, ale mniej niż jak była jeszcze zdrowsza. Kichanie jest "seriami" po kilka kichnięć jedno za drugim z jednoczesnym potrząsaniem główką. Miewa chwile polepszenia. Nawet w tym stanie ochoczo kica, ale woli leżeć.

Weterynarz: RTG, wykryto "dziwny cień" na płucach. Wygląda to jak jaśniejsza plama, spora. Diagnoza: zapalenie płuc - "chyba", bo weterynarze zdają się nie mieć pojęcia, co jej jest, ani co to za "cień", ani jak to leczyć. "W ciemno" Śnieżynka dostaje od 3 dni regularnie antybiotyk (sul...cośtam, mogę sprawdzić jeśli to istotne) w postaci zastrzyków. Pomocniczo dostaje zastrzyki z lekiem sterydowym w celu ułatwienia oddychania. Zdarza się, że jest jej lepiej i oddycha prawie normalnie (po leku sterydowym - chyba), ale generalnie nie widać żadnej poprawy. Raz jest lepiej, a raz tragicznie.

Proszę o pomoc, co robić? Ona jest dla nas najważniejsza. Wszyscy twierdzą, że to najwspanialszy i najbardziej przyjacielski króliczek z jakim mieli do czynienia, a przy okazji ma swój "charakterek". Wszyscy tak bardzo ją kochamy i chcemy, żeby jeszcze obok nas pokicała na trawie :(

Offline motylek4523

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 378
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 10, 2010, 06:42:00 am »
Skąd jesteś? Tutaj masz liste weterynarzy króliczych   http://www.kroliki.net/pl/weterynarze/weterynarze/alfabetyczna-lista-lekarzy-weterynarii   , wybierz tego z Twojej okolicy. Oni się znają na króliczkach więc napewno Ci pomogą. Głowa do góry będzie dobrze

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 10, 2010, 08:33:07 am »
Szybko do króliczego weta, bo widać, że choroba trwa. Gdzie mieszkasz? Dziewczyny podały listę wetów.....trzymamy kciuki



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline misia01

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2367
  • Płeć: Kobieta
    • Namaluję obrazy
  • Lokalizacja: Minsk Maz.
  • Pozostałe zwierzaki: koty,psy,konie
  • Za TM: Misia (13.03.2020 r) :(
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 10, 2010, 08:39:55 am »
Nie martw się króliczy wet Ci pomoże,tylko nie poddawaj się :D

nuka

  • Gość
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 10, 2010, 10:02:18 am »
Wklejam cytaty swoich postów o zapaleniu płuc:

"Maluch - pojechaliśmy z ropskiem w oczkach, leczone wcześniej na zapalenie spojówek. Okazało się, że mamy początek zapalenia płuc, ropka w oczkach i nieświeży oddech z pyszczka to wynik gorączki. Gentamycyna - zastrzyki przez kolejne 6 dni, lidium 2 zastrzyki co drugi dzień, scanomune przez 1 tydz."

"Śródmiążowe zapalenie płuc, temp. 41 st C, rzężenie drobnobańkowe - czyli  ciężki obrzęk płuc. Na miejscu  Dżekula dostał maksymalną dopuszczalną dawkę antybiotyku - Eugemycyna, lidium na podniesienie odporności i w nagrodę za dzielność (słowa Doktora) - porcję witamin.
Dalsze leczenie: eugemycyna podskórnie przez kolejne 6 dni
lidium dwa razy co drugi dzień
TFX - po pół ampułki przez cztery dni

Skutkiem ubocznym stosowania tego antybiotyku mogą być zmiany martwicze skóry i tworzące się ropnie - pikuś w porównaniu do zapalenia płuc, jak powiedział nasz uzdrowiciel." U nas w sumie było przedłużenie podawania TFX do 8 ampułek

watek o zapaleniu płuc http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6704.0

Kurcze, głowa podniesiona pionowo do góry to już stan bardzo ciężki a rokowania ostrożne.
Jest lek działający cuda, na receptę, nazwa TFX, w wielu aptekach na zamówienie, drogi 1 amp ok 40 zł. Stawia na łapki ale trzeba dać kilka ampułek. Sposób podawania TFX: są to dwie ampułki, jedna z płynem, druga z proszkiem, należy pobrac płyn, wstrzyknąc do proszku i dobrze wstrząsnąc. Jedna ampułke podaje sie na dwa razy, ważne żeby
zacząc wieczorem - wtedy podać pół porcji, druga połowa rano ale w ciągu 8 godzin od wymieszania składników. Następne podanie 24 od pierwszego wieczornego. Trzeba sie zaopatrzyć w strzykawki i igły - TFX to zastrzyki podskórne.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 10, 2010, 10:16:47 am wysłana przez nuka »

Nial

  • Gość
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 10, 2010, 11:06:35 am »
Dziekujemy za odpowiedz. Jestesmy z Bydgoszczy, wiemy za bardzo dobry lekarz jest w Toruniu, ale pierwszy wolny termin to...28 grudnia :| I w rejestracji nie obiecuja, ze przyjmie jesli przyjedziemy bez zarejestrowania - a narazac Sniezynke na taka podroz w tym stanie to chyba ostatecznosc.

U weterynarza byla we wtorek, wtedy zauwazylismy, ze dzieje sie cos wiecej niz kichanie - zaczely sie problemy z oddychaniem. W tej samej przychodni co zwykle do tej pory i gdzie nas uspokojono, ze przesadzamy (Bydgoszcz, ul. G. Zapolskiej). Dostala wtedy antybiotyki (ktore bierze caly czas), probiotyk do podawania strzykawka do pyszczka (wcinala z marchewka), i lek sterydowy. Do wczoraj momentami bylo lepiej, ale w nocy (ok. godz. 2) sie pogorszylo. Pojechalismy do jedynej kliniki czynnej 24h/dobe, Centrum na ul. Belzy. Tam dostala zastrzyk sterydowy, pani weterynarz obejrzala zdjecie RTG, popatrzyla jakie leki sa dawane i stwierdzila ze nic nie mozna zarzucic, ze trzeba czasu.

Wrocilismy do domu, czuwalem przy niej 2-3 godziny i widac bylo ze sie meczy. Rano (ok. godz. 6) wstajemy, patrzymy w klatke, a Sniezynka lezy na boczku i szybko ciezko oddycha, nie rusza sie, nie reaguje na bodzce! Szybki placzliwy telefon do Centrum, wpadlem na taki pomysl, ze moze jej ulatwic to oddychanie zeby miala sile walczyc z choroba - pytam, czy maja aparat tlenowy dla malych zwierzakow. Maja! Szybko jedziemy (noc, lod, slisko, rajdowa jazda po bydgoskich drogach). Nikt nie mysli, ze trzeba isc do pracy... Bo trzeba sprobowac wszystkiego, zeby jej pomoc albo chociaz ulzyc cierpienia. Glaskamy ja, modlac sie o cud.

Na miejscu okazuje sie, ze tlen im sie skonczyl - pani weterynarz miala ciezka noc... ale o dziwo, jeszcze w samochodzie, mala bestia robi sie ruchliwa, zaczyna sie rozgladac co sie dzieje. W klinice lezy juz na brzuchu a nie na boku, glowa do gory, uszy do gory :D Moze steryd dopiero zaczal dzialac? Reaguje na zawolania, rozglada sie, oblizuje, odycha szybko ale juz bez takiej tragedii.

Zostawilismy ja w klinice pod opieka fachowca. Po godz. 9 dzwonilem co u niej - podobno wciaz ma dusznosc ale mniejsza :) I nie jest z nia zle. Bedzie miala wreszcie zrobione badania (bo pani weterynarz nie mogla jej samodzielnie bez pomocy zrobic np. RTG), wymaz, zeby sie dowiedziec, z czym wlasciwie walczymy. Dopiero dzisiaj!!! Szlag mnie trafia, ze wszystko trzeba wiedziec samemu, o wszystko sie dopytac, wyczytac w Internecie i sie upominac...

Po godz. 15 bedzie w Centrum lekarz, ktory specjalizuje sie w kroliczkach. Do tej pory bedzie miala zrobione badania. Mamy zamiar z nim porozmawiac, przdyskutowac. Zapytam go o ten TFX. Chca zebysmy ja po poludniu zabrali bo czuje sie lepiej, ale boje sie kolejnej nocy w domu :/

Aha, o jednym nie napisalem: zdiagnozowano na sluch jakies szmery w plucu w tylnej czesci, tam, gdzie widac ten bialy slad na zdjeciu RTG. Tez wlascicielka bestii, moja dziewczyna - lekarka medycyny - osluchala pluca stetoskopem z jednej i z drugiej strony i mowila, ze nie wie jak to powinno byc u krolikow, ale jest wyrazny szmer w tym miejscu, a z drugiej strony nie ma.

Tak na dobra sprawe to nie wiemy nawet, czy to zapalenie pluc czy moze cos innego tam ma :/
« Ostatnia zmiana: Grudzień 10, 2010, 11:43:03 am wysłana przez Nial »

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 10, 2010, 11:12:27 am »
Napisz z prośbą do OLi19, dziewczyny czasami mają zarezerwowane wolne terminy i może coś podpowiedzą ....



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Nial

  • Gość
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 10, 2010, 11:25:27 am »
Napisalem, dziekuje. Naprawde potrzebujemy kompleksowego leczenia, porzadnych badan, a nie antybiotykow dawanych w ciemno :(

kasiagio

  • Gość
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 10, 2010, 11:33:05 am »
Nial , trzymamy kciuki za Was  musi być dobrze  :przytul

Nial

  • Gość
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 10, 2010, 11:59:26 am »
Czy mozecie mi cos podpowiedziec, co do dokarmiania? Patent z woda i strzykawka sprawdza sie super, ale co zrobic, jak kroliczek za bardzo nie chce jesc? Albo nie moze przez te dusznosci?

Offline misia01

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2367
  • Płeć: Kobieta
    • Namaluję obrazy
  • Lokalizacja: Minsk Maz.
  • Pozostałe zwierzaki: koty,psy,konie
  • Za TM: Misia (13.03.2020 r) :(
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 10, 2010, 12:39:27 pm »
Może granulat rozmoczony albo gerberek warzywny  :nie_wiem

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 10, 2010, 12:44:51 pm »
Dokarmiamy zwierza przez dużą strzykawkę rozmoczonym granulatem, papkami warzywnymi (np. starta marchewka),  słoiczkami dla dzieci (oczywiście warzywnymi lub warzywno-owocowymi bez mięsa czy jogurtu). Ja przy dokarmianiu rozdrabniałam tez siano i granulat w młynku do kawy i mieszałam z gerberkami.
Trzymam kciuki za króliczkę.
Jak Ola_19 się odezwie, rozważcie przyjazd do Torunia do dra Krawczyka.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Nial

  • Gość
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 10, 2010, 14:34:38 pm »
Dziękuję Wam za wsparcie i pomoc :) To wspaniałe móc się zapytać kogoś, kto też te zwierzaczki kocha. Ok. godz. 16-17 jedziemy do kliniki, przed chwilą dzwoniliśmy i sprawa jest dziwna. Tutaj twierdzą że na tym samym zdjęciu RTG w zasadzie nic groźnego nie widać, zrobili inne i ocena taka sama. Osłuch - pani weterynarz twierdzi, że teraz nic nie słyszy. Jej zdaniem wygląda znacznie lepiej niż w nocy. Czekamy aż do kliniki przyjedzie lekarz który się specjalizuje bardziej w królikach i gryzoniach.  Będziemy naciskać żeby zrobił wymaz, tylko że nie wiemy czy się da, jak nie ma kataru.

Zastanawiamy się, czy to nie wina... mieszkania. Bo początek problemów zbiega się z datą przeprowadzki. I po wyjeździe do weterynarza czuje się lepiej, na początku w domu też a jak jest tu dłużej, zaczyna jej się pogarszać. Ale może to przypadek albo nam się wydaje. Najprawdopodobniej zmienimy mieszkanie dla jej dobra.

Bardzo byśmy chcieli do dr Krawczyka przyjechać, z opinii innych wnioskujemy, że on by zrobił wszystkie potrzebne badania no i ma też doświadczenie, leczenie to nie zgadywanka.
 

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 10, 2010, 14:44:29 pm »
Skoro pogarsza jej się tylko w mieszkaniu, może to jakaś silna reakcja alergiczna, może gdzieś w pobliżu jest grzyb (króliki są bardzo wrażliwe na mykotoksyny), coś toksycznego, co podrażnia drogi oddechowe (farby, świeży lakier do podłóg?).
Rzeczywiście jak nie ma żadnego wysięku, z wymazem może być problem. Czy żaden z wetów w Bydgoszczy nie sugerował badań krwi? Można by stwierdzić czy rzeczywiście jest stan zapalny. Temperatura też powinna być koniecznie zmierzona.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

kasiagio

  • Gość
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 10, 2010, 14:57:41 pm »
Nial a czy macie jakieś inne zwierzaki ??
Co macie na podłogach ??
Sprawdźcie wszedzie gdzie się da odsuńcie meble , podnieście dywany , może rzeczywiście to jakaś alergia która powoduje taki stan .

a co do jedzenia to ja polecam zmiksowac parę rodzajów warzyw i podawac taką papkę przez strzykawkę możesz dodat równiez namoczony wcześniej granulat jeżeli taki podajesz :)

A i sianko gdzie trzymacie sianko , jak go podajecie , wytrzepujesz wcześniej ??  Czasami alergia na sianko moze być nawet śmiertelna spróbuj zmniejszać porcje a przede wszystkim nie dawaj do paśnika dużo i usuwaj jak zalega w klatce i w kuwecie , musisz wypróbować wszystkie opcje i obserwować :)
« Ostatnia zmiana: Grudzień 10, 2010, 15:07:48 pm wysłana przez kasiagio »

Nial

  • Gość
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 10, 2010, 15:27:30 pm »
Znaleźliśmy "grzybki" w mieszkaniu, postaramy się je zwalczyć zanim ją przywieziemy, wietrzymy mieszkanie. Kupimy nowe sianko, rzeczywiście to już leży dość długo otwarte. Na podłogach jest lakierowany parkiet. Żaden wet niczego nie sugerował, to my się musimy o wszystko prosić i sugerować, normalnie niedługo chyba sam zrobię trzecie studia i zostanę weterynarzem.


Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 10, 2010, 15:51:32 pm »
To daje pewien spójny obraz - antybiotyk nie pomógł, ale steryd już mógł zadziałać, jeśli to jest reakcja alergiczna.
Działajcie zatem :) Mam nadzieję, że małej się polepszy.
 


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Magia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 193
  • Płeć: Kobieta
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 10, 2010, 17:43:01 pm »
Czekam na wiesci i mam nadzieje ze sie wyjsni co to jest. U mojego Fernandzia(*) tez bylo tak samo jak opisujesz, tez plamka na zdjecie rtg i szmery, nie bylo to jednak zapalenie pluc tylko chore serduszko, a mianowicie woda w osierdziu. Naszczescie do leczenia, codziennie dostawal strzykaweczke leku, ktory pozwolil mu na zycie z ta wrodzona wada jeszcze przez poltora roku :).
Nie martw sie, mam nadzieje, ze bedzie ok. TRzymam kciuki!!!!


http://www.dlapupila.com.pl/ Serdecznie zapraszam!

kasiagio

  • Gość
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 11, 2010, 13:33:27 pm »
Jakie wieści ??  Napisz coś bo się martwię  .

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Błaganie o pomoc: (chyba) zapalenie płuc
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 11, 2010, 17:45:32 pm »
kasiagio,

Śnieżynka była dzisiaj u doktora Krawczyka, jej opiekunowie na pewno napiszą o tym na forum...ja z całych sił trzymam kciuki  :przytul