Jesteśmy już po wizycie u dr Barana, jednak wyniki badania na kokcydia będą jutro po południu, mam zadzownic. Doktor trochę skrytykował to, że wzięłam bobki tylko z dzisiejszego dnia, ale już się pogubiłam, bo jedni pisali, że muszą byc z kilku dni, a inni, że muszą byc z jednego dnia, bo mają byc świeże
a więc muszą byc z kilku dni.. no ale zobaczymy co wyjdzie po tym badaniu.
Poza tym Stokrociak został osłuchany, nic Pan dr nie znalazł, a odnośnie kichania mówił, że trzeba mu wzmonic odpornosc, np rutinoscorbin 2 razy dziennie po cwiartce tabletki. Uszki zdrowe, ząbki śliczne, futerko też, nie ma świerzbowca na pewno, pazurki leciutko przykrócone, choc nadal ostre
Granulat mozna powoli wprowadzac, teraz będe miała dylemat czy wprowadzac w ogóle czy postawic na naturalną diete jednak
Mały wszystko zniósł dobrze, a najbardziej się chyba denerwował psami w poczekalni, nawet się na mnie nie obraził i już ładnie zasypia