Sianko mu daj, pachnące...
U Trusia specjalnie jeszcze nie było widać dojrzewania.Jedynie co to czasami mnie podgryzał, nalal kilka razy na kanape i zdarzyło mu się pobzyczec.. Nie był jeszcze do końca "samcem":)a jest malutki (nieco ponad kilogram) a pani Doktor powiedziała, że nie wierzy, że taki mały ma takie duże jądra:)
W niedziele przywiozłam do domu transporter spk i Truś bzyczał wtedy i mnie podgryzał, ale myślę, że czuł innego królika i po prostu był bardziej zazdrosny niż "samczy"..Z tego co wiem Czesio wykazywał więcej samczych zachowań, pewnie będziesz musiała dłużej poczekac na efekty, na pewno to zauważysz:)
na zastrzyk jutro idziesz??czy w domu sama podajesz??