Nuka, nikt Ci kupować nie każe, nie rozumiem jednak tej antyreklamy. Różnica w jakości pomiędzy polskim klatkami a większością zagranicznych nie dotyczy kolorowych drucików. To nie jest moja pierwsza ani ostatnia klatka, polskie po kilku lub kilkunastu miesiącach nadają się tylko na śmietnik, natomiast zagraniczne klatki z powodzeniem sprzedaję i kupuję kolejne (nie mam królików, tylko szczury, ich ilość zmienia się u mnie w sposób dynamiczny, zarówno pod względem liczebności osobników, jak i ilości stad, muszę więc dostosowywać klatki do aktualnych potrzeb, co skutkuje duża ich rotacją, więc nie są długo użytkowane, praktycznie zawsze jestem ich pierwszą właścicielką i do tej pory na żadnym forum nikt nie miał zastrzeżeń do moich cen). Ta klatka jest naprawdę łatwa w montażu i utrzymaniu czystości, przede wszystkim ze względu na JAKOŚĆ plastiku (może króli to nie dotyczy, ale niestety szczurze odchody "przeżerają" polskich plastik i po kilku miesiącach nie da się usunąć zapachu, co mi bardzo nie odpowiada) i JAKOŚĆ prętów (niestety, polskie pręciki malowane są tak słabe, że szczury bez problemu je "odrywają", ściskają i rozchylają, pomijam już łatwość odchodzenia farby, natomiast polski ocynk po kilku miesiącach czernieje tak, że klatka zaczyna wydzielać nieprzyjemny zapach).
Mogłabym napisać tutaj cały elaborat na temat stosunku jakości klatek do ich cen. Jeśli ktoś czuje niesyt informacji, dlaczego ta klatka tyle kosztuje i czemu ja wystawiam ją w takiej cenie - chętnie odpowiem na wszystkie pytania.