Nimfy głośne? Och, jak czasem je coś najdzie to wszem i są głośne, ale faliste mają to do siebie, że świergoczą cały czas i do tego takim dość skrzeczącym głosikiem i dlatego, ja np. nie mogłabym wytrzymać z nimi cały dzień xD
Poza tym właśnie dlatego nie kupuje się samotnej papugi, bo krzyczy bez sensu cały dzień, zwłaszcza gdy właściciel opuści pokój, bo uważa go za swojego partnera, a na wolności papugi po dobraniu się w pary (czy to na zawsze, czy tylko na okres godów - zależy od gatunku) podróżują razem ... Generalnie wszystko robią razem. Brak jednego osobnika z pary wzbudza niepokój i powoduje ogromny stres, nie mówiąc już o tym, że człowiek nie jest parterem dla papugi - to tak jak by nas zamknąć w pomieszczeniu metr na metr, za kratkami i pozostawić nas z biegającymi po pokoju ... psami np. Na dłuższą metę byśmy zwariowali i stali się agresywni - jak samotna papuga. Właśnie dlatego kupuje się papugi w parach, tj. powinno się
Co do mnie ... Moja Sally często przebywa w pokoju gdzie są papugi i ani im, ani jej to nie przeszkadza. Ona się położy na łóżku i śpi, podczas gdy Denis z Hidanitą łażą po podłodze, chodząc po parapecie, lądują na firanach, Denis śpiewa, czasem krzyczą gdy przejedzie karetka (iście denerwujący je dźwięk, nie da się go przemilczeć ;p). Z drugiej strony nimfy nie są tak ciekawskie jak faliste i nie mają skłonności nękania, jak np. faliste, nierozłączki (te to mają już zachowania w celu obrony swojego terytorium, zdarzają się ataki na właściciela)