Hmm dzisiaj zauwazyłam, że Gizmo czasem biega jak porażona
Tylko nei bardzo wiem co to znaczy...
Wyskakuje z klatki i spokojnie kica pod łóżko, czyli meijsce które spodobało jej się momentalnie po przyjsciu do domu.
Za chwile słysze "tupot małych stóp", leci jak strzała na drugi koniec łóżka. Zaraz cisza i nagle leci w drugą stronę. Podeszła do mnie, skubneła skarpetke, jak sie do niej zwróciłam to spojrzała i znów ucieczka
:
Zaraz znów za łózko, chwila spokoju i leci an drugi koneic łóżka i z powrotem.
Czasami dodatkowo wskakuje do klatki, wskoczy na sianko, znow wyskakuje i leci za łózko i z powrotem.
Powiedzcie mi czy to jakaś panika czy raczej zwykła próba zabawy?
Teraz Gizmo wskoczyła sobie do klatki i odpoczywa na sianku.