Gdyby transport do Poznania się nie wypalił, to możemy małego przyjąć do Katowic, jakby znalazł sie transport chociażby do Krakowa, to mogę małego odebrać w Krakowie 3-5 grudnia.
Edit: a przypomniało mi sie, ze dziewczyna z forum swinkowego za tydzień z Rzeczowa ma przyjechać do Krakowa, może by sie z nią skontaktować? Może ktoś w Krakowie mógłby króliczka przetrzymać aż do mego przyjazdu w grudniu?
to jak?