zgubione bobki poza kuwetą

[Celticgirl]

to jest typowe. bo królik na początku bycia u ciebie przyzwyczaja się do nowego otoczenia, jest zdezorientowany. Dopiero po chwili czuje się pewniej i przechodzi do znaczenia swojego tereny. Boby na łóżku to klasyka. Uchata po prostu nie mogła na nie wchodzić i pomógł rozkładany koc z jej zapachem. Po sterylizacji wszystko minęło natychmiast

[kasieek99]

bazyl tez poczatkowo robil w klatce, potem TYLKO na lozko. potrafil siedziec w klatce i jesc, wyjsc z niej TYLKO po to zeby łozko zalac. trwało to pare dni i przeszlo. musial zaznaczyc teren, ze tu mieszka
teraz znowu zaczyna akcje łozko robic, ale wydaje nam sie ze dojrzewa nam chlopak i dlatego. zyskał nowa ksywke obszczymurek.
wydaje mi sie ze karanie czy wkladanie pyszczka w odchody nic ci nie da. to nie pies, krolik nie zrozumie. musi swoje zaznaczyc, z czasem sie unormuje.

[Celticgirl]

z mojego doświadczenia uważam że im bardziej się czegoś królikowi zabrania to on tym bardziej chce to zrobić. ja rozkładałam koc na który ona lała i nie prałam go. Po kilku dniach jej przeszło.

[sylwiaG]

Podepnę się pod temat chociaz troszkę inna tematyka,jednak chodzi o Bobki. Tolek dzisiaj sobie stanął obok kuwet(sa tam boby suska) i zaczal wcinac,jeden po drugim, w tym czasie on sam zrobil bobki, odwrócił się ,zobaczyl czy ma ceko - nie bylo więc zaczal zjadac swoje (normalne bobki) jeden za drugim ... Nie widzialam jeszcze czegos takiego  co to oznacza?

[misia01]

Sama nie wiem co to oznacza, bo mój królik też czasami w dzień sobie bobka zje (tak jak je te w nocy)
Poza tym leje na łóżko i wszędzie rozrzuca bobki(strasznie mnie to denerwuje )

[Arezja]

Czytam czytam i wiecie co!!. Od 4 dni uczę swojego królika załatwiać się w kuwecie. I uwierzcie mi jak się cieszyłam jak po dwóch dniach mąk, błagania, wiecznego sprzątania Kajtuś zrozumiał do czego służy kuweta. No ale poza tym że kojarzy co to kuweta hmm i tak nadal załatwia się poza kuwetą. Armia bobków w klatce :D ale najgorsze jest to że mimo kuwety narożnej on nadal robi siku w drugim koncie (wolnym od kuwety). W tym tygodniu ma mi przyjsc klatka i aż strach mnie bierze jak pomyśle sobie że będę musiała codziennie po kilkanaście razy mu sprzątać. Swoją drogą nie mogła bym nie sprzątać Kajtusiowi 3 dni :D Na razie to co najmniej 2 razy na dzień. Jak się przyuczy i sporządnieje to mam nadzieje że wystarczy mu raz dziennie. A czy wasze uszaki też tak jedzenie rozwalają po całej klatce?

[magdam]

Arezja cieszę się Twoim szczęściem

Mój Koszyk to czasem gubi bobki - w kuwecie, ale to mu się zdarza bardzo rzadko