Autor Wątek: królik w garażu  (Przeczytany 101325 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
królik w garażu
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 23, 2006, 11:31:08 am »
Oo - no to super :)  :brawo:

Offline kapi

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1432
    • http://www.kapiszonek.prv.pl
królik w garażu
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 23, 2006, 13:23:09 pm »
tusiatko_1987, nie wiem ale chyba tylko lekarze w Oazie wiedzą kto to jest  ;-)
Każdy ma takiego królika na jakiego sobie zasłużył ;-)  
spk@kroliki.net

Lennox

  • Gość
królik w garażu
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 23, 2006, 14:38:29 pm »
Wielkie brawa i pełen szacunek  :brawo:

Offline gaber

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 350
królik w garażu
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 23, 2006, 18:55:10 pm »
Ekstra!!  :cmok:
"Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze - ten raz wystarczy"

                                              Benjamin Franklin

Offline Betka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 72
królik w garażu
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 23, 2006, 20:05:53 pm »
No to wykrakałam :) Ziabak - szukaj domku dla malucha :D

Brawo dla anonimowca :brawo:

Martulkaa

  • Gość
królik w garażu
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 23, 2006, 21:23:53 pm »
no to wielkie brawa za tak wielkie serce  :brawo:

Offline kapi

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1432
    • http://www.kapiszonek.prv.pl
królik w garażu
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 24, 2006, 22:32:23 pm »
mamy też wpłaty - 150 złotych na opłacenie zabiegów po operacji.
Nie było mnie wczoraj i dziś więc nie wiem co z króliczkiem. Ziabak masz jakieś newsy?

Darczyńcom dziękujemy  :D
Każdy ma takiego królika na jakiego sobie zasłużył ;-)  
spk@kroliki.net

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
królik w garażu
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 25, 2006, 20:39:30 pm »
Królik od dzisiaj jest u mnie, wygląda dobrze :) Jakbym nie wiedziała, to bym na pierwszy rzut oka nigdy nie powiedziała, że ona jakąś operację miał ;) No ale jak się człowiek przyjrzy to już widzi ślady pod brodą.

O 15 go karmiłam zupką dla niemowląt - jadł prawie sam, zlizując ze strzykawki :) Dałam mu też siekaną nać pietruszki i zjadł prawie wszystko. Trzeba go karmić co 4 godziny. Mam też antybiotyk w zastrzykach na jutro i na poniedziałek. We wtorek rano odwozimy go do lecznicy na ciąg dalszy - będzie drugi zabieg.

Drugie karmienie bylo około 19 i już nie był taki grzeczny ;) Tym razem musiałam się z nim trochę posiłować, bo nia miał ochoty na żadne karmienie... No ale się udało - na siłę dostał kolejne 15 ml zupki. Jest rozbrykany i fajnie się przytula :)

Do tej pory nie widzę ani jednej kupki, i to mnie trochę niepokoi... ale dam mu szansę do jutra. Jak się nie pojawią kupki to jedziemy do lecznicy. Sam z siebie próbuje podjadać siano, poza tym zachowuje się jak zdrowy królik - leży na boku, kopie w kuwecie, sika jak prawdziwy facet (czyli wszędzie...)

notkę na stronę napisze w poniedziałek, teraz nie bardzo mam czas się skupić.

katej

  • Gość
królik w garażu
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 26, 2006, 10:49:20 am »
super, że są jednak dobrzy ludzie z odpowiednio zasobnymi "kieszeniami" :)  :brawo:
oby teraz króliś wszystko dobrze zniósł i wyzdrowiał - trzymamy kciuki :)

oj, coś mi się wydaje, że Kicek to już u Ziabaków zostanie

Offline weraw85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 263
królik w garażu
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 26, 2006, 11:03:52 am »
katej, a co tam napisalas tym malutkim drukiem? ;)

Offline tusiatko_1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11581
  • Płeć: Kobieta
    • Pepparkaka
  • Za TM: Pepparkaka 22.02.2017
królik w garażu
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 26, 2006, 11:35:36 am »
"oj, coś mi się wydaje, że Kicek to już u Ziabaków zostanie"

Offline weraw85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 263
królik w garażu
« Odpowiedź #31 dnia: Luty 26, 2006, 12:12:51 pm »
tak wlasnie mi sie wydawalo;) ale troszki slepawa jestem:P :diabel:

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
królik w garażu
« Odpowiedź #32 dnia: Luty 26, 2006, 13:43:06 pm »
Oj raczej chyba jednak nie dam rady by został u mnie... 4 króliki by były, a mnie ciągle nie ma w domu w tygodniu. To jest jednak problem.

Dziś o 6 rano karmienie było stresujące, bo mały coraz bardziej się denerwuje i wyrywa. Nie chciał połykać, ale jakoś udało się mu dać około 15 ml. Ja mu zostawiam miseczkę siekanej zieleniny (natki pietruszki) i widzę, że ją podjada sam.

O 10 to był istny bój przy karmieniu - on ma już naprawdę szczerze dość strzykawki ;) Karmiłam go do 12, w dwie osoby, zawijając w ręcznik a i tak się z niego wyrywał. No i najgorzej, że się buntuje i nie połyka - tylko czasami machnie językiem. W sumie może mu wcisnęłam z 10 ml.

Kontaktowałam się rano z Oazą, bo nie było bobków wcale. Miałam zalecenie robienia masaży oprócz tego dokarmiania, ale sprowokowalam krolika inaczej do zrobienia kilku bobków - postawiłam w przedpokoju (on zajmuje przedpokój, ma klatkę siedemdziesiątkę otwartą - wczoraj był zamkniety dziś już go wypuściłam - i do dyspozycji przedpokój oraz kuchnię, bo łazienkę jednak zamykam) kuwetę moich króli, nie wyczyszczoną i jak do niej wszedł, to był cały rytuał ;) Bródkowanie, sikanie... no i boby poszły też :) Co prawda nie za dużo, ale zawsze. Małe i ciemne - od zupek dla niemowląt.

Poza tym postawiłam mu też miskę z rozciapanym z wodą granulatem - taką papkę zrobiłam - i już trzy razy widzialam jak ją podjada, więc myslę, że mimo iż nie daje się tak karmić jak za pierwszym razem, to dopełni tymi dodatkowymi pokarmami.

O 14.15 będzie zastrzyk z antybiotyku.

Offline kapi

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1432
    • http://www.kapiszonek.prv.pl
królik w garażu
« Odpowiedź #33 dnia: Luty 26, 2006, 14:09:44 pm »
:brawo: Nesie też tak motywowałam (ale u niej po zatorze) .. pare obcych zapachów i strzelała bobkami  :diabel:
Ziabak a masz jakieś nowe fotki króliczka?
Każdy ma takiego królika na jakiego sobie zasłużył ;-)  
spk@kroliki.net

anUSZka

  • Gość
królik w garażu
« Odpowiedź #34 dnia: Luty 26, 2006, 17:51:26 pm »
he he he, nie ma to jak zapach obcego krola :D
Ciesze sie, ze maluch ma sie lepiej pod twoja opieka!

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
królik w garażu
« Odpowiedź #35 dnia: Luty 26, 2006, 21:01:50 pm »
Mały wyjadł cała pierwszą porcję rozciapanego granulatu, dokładałam też siekaną pietruszkę. Dostał drugą porcję granulatu i już widzialam jak ją podjada. Waham się nad kolejnym karmieniem... bo on się bardzo stresuje i aż się potem biedak kładzie jak placek. Szkoda mi go, może zrobię mu tylko karmienie koło pólnocy i potem dopiero rano koło 6. Ostatnio dawałam mu strzykawką koło 16.

Nie wiem jak to będzie z tym jutrzejszym dniem... no bo i ja i Jacek do pracy idziemy. Chyba jednak Jacek go odwiezie jutro rano do OAZY, bo nie można przerwać antybiotyku, a ja wcale pewności nie mam czy np. będę mogła się z biura urwać o godzinie pozwalającej mi na dojechanie do domu... bo musiałabym tak zrobić. Z karmieniem to już bym się mniej przejmowała, bo on często je sam - jak pisałam.

Zdjęć mam kilka w telefonie... nie wiem co to wyjdzie, ale zobaczę dopiero w biurze bo w domu nie mam irdy.

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
królik w garażu
« Odpowiedź #36 dnia: Luty 26, 2006, 21:38:06 pm »
Ustaliłam z szefem, że jednak do królika przyjadę w środku dnia. Więc jak na razie stanęło w moich rozważaniach na tym, że mały zostanie u mnie do poniedziałku wieczór, lub wtorku rano - to już będzie zależało od Jacka, kiedy będzie mógł go zawieść na ten wtorkowy zabieg.

Zakładam, że nie będzie jakichś dodatkowych niespodzianek w międzyczasie (stan zdrowia królika).

A tak w ogóle, jak mały ma na imie? Miał jakieś imię?  :roll:  Ja na niego wołam Bąbel, albo Bziku ;)

Offline Betka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 72
królik w garażu
« Odpowiedź #37 dnia: Luty 26, 2006, 22:47:15 pm »
Libijczyk  :D  ;-)

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
królik w garażu
« Odpowiedź #38 dnia: Luty 27, 2006, 12:27:13 pm »
Ostatnie wieści:

Królik coraz bardziej czuje się... jak w domu ;) Z karmieniem już się nie męczymy od wczoraj wieczór, bo po nieudanych próbach nakarmiena go Gerberkiem stwierdziłam, że to gorzej na niego działa niż jak go nie karmię... Tym bardziej, że jak wspominałam - on je normalnie wszystko co mu miękkie i pokrojone podaję. Wczoraj na noc (o 24) dostał porcję siekanej pietruszki i porcję rozmoczonego granulatu i rano o 6 już był cały granulat zjedzony, a pietruszka z całą pewnością napoczęta :) Więc dołozyłam mu kolejną porcję granulatu w formie papki i obserwowałam - od godziny 6.30 do około 9.30 (jak byłam w domu) podchodził do jedzenia 4 razy i spokojnie jadł. Dodatkowo dałam mu dzisiaj tarty na drobnej tarce seler (korzeń) mieszany z odrobiną tartego jabłka - bardzo mu smakowało - zjadł prawie wszystko jak jeszcze byłam w domu. Myślę, że zatrzymania pracy układu pokarmowego nie ma co się obawiać, bo on normalnie czuje łaknienie i sam je. Dla sprawdzenia jeszcze wczoraj mu podałam na spodku dwa rodzje Gerbera - ale tylko troszke był rano jeden liźnięty - stanowczo preferuje granulat i normalne warzywa :)

Acha - bardzo dużo pije sobie z miski, do poidła to prawie nie podchodzi teraz, a na początku z niego pił - widziałam. Tyle, że pierwszego dnia był zamknięty w klatce, a potem już cały czas jest luzem i chyba mu się to podoba ;).

Znalazł sobie świetne miejsce do sikania  :roll:  - narożnik wykładziny przy drzwiach wejściowych...  :?  No i ogólnie bardzo zdrowo się zachowuje, nie widać by cokolwiek mu doskwierało. Fajnie się tarza jak walnie na boczek ;) Jest coraz bardziej odważny w zwiedzaniu kuchni i łazienki. No i już 2 razy mnie celnie obsikał... znaczy się - jestem jego  :roll:  :hehehe:

Do lecznicy go odwieziemy albo dziś wieczorem albo jutro rano - zależy od możliwości Jacka.

ps. mam jakiś błąd na poczcie , na ziabaku - adopcje odbieram normalnie, do ziabaka nie mogę się dostać od rana...

anUSZka

  • Gość
królik w garażu
« Odpowiedź #39 dnia: Luty 27, 2006, 18:41:08 pm »
U Was w domu sa takie krolicze wibracje, ze kazdego krolika wracaja do zdrowia :)

To starsznie milo poczytac, ze maluch wraca do siebie. Napisz, co tam z zabiegiem.

super szefostwo