Pytanie

[Kaśka K.]

Nasunęło mi się takie pytanie - czy będąc odrzucona w procedurze adopcyjnej jednego królika mogę ubiegać się o innego? Czy to jest już dozgonna odmowa adopcji jakiegokolwiek królika z SPK?

[misia01]

Mnie się wydaje,że nadal możesz próbować
A dlaczego zostałaś odrzucona?

[megana88]

Kaśka K., ja myślę, że przez całą tę sytuację zostaniesz odrzucona dla zasady. Chociaż kto wie, może po tej całej kłótni dostaniesz króla... W każdym razie życzę powodzenia

Zob. Reg. pkt 9, 10.
Post zgłoszony jako pomówienie, wysyłanie nieprawdziwych przekazów. Proszę ważyć słowa.

[Kaśka K.]

Tego akurat nie udało mi się ustalić, do tej pory nie dostałam odpowiedzi, dlaczego mnie odrzucono i z każdym dniem tracę nadzieję na takową. Zaczynam więc przeglądać inne ogłoszenia, łącznie za tymi z SPK, ale jeśli nie mam szansy po jednym odrzuceniu, to chcę zaoszczędzić sobie czasu. Stąd pytanie

[Kaśka K.]

Kaśka K., ja myślę, że przez całą tę sytuację zostaniesz odrzucona dla zasady. Chociaż kto wie, może po tej całej kłótni dostaniesz króla... W każdym razie życzę powodzenia

Hm... Myślisz, że może do tego dojść? Że mnie odrzucą dożywotnie dla zasady? Cóż, mam nadzieję, że ktoś mi tu odpowie na pytanie. Narazie niczego staram się nie zakładać I dzięki!

[misia01]

Jeśli nie dostaniesz królika od SPK,zawsze możesz wziąć jakiegoś królika z ogłoszenia(one też potrzebują domu),bądź jakiegoś potrzebującego z zoologa

[Xal]

Wiesz Kasiu, troszkę w tej chwili sobie zaprzeczę, ale wydaje mi się, że w Twojej sytuacji chyba lepszym rozwiązaniem będzie wzięcie króliczka z innego źródła. Ja wziąłem Mefista z Allegro i jest on przemiłym, czystym i nieuciążliwym królisiem. Nawet dzisiaj była akcja "odbijania" ucholi z Allegro. Zoologa nie polecam bo to napędza "interes". Powodzenia.

[misia01]

Interes może i będzie,ale jak królik będzie na prawdę potrzebujący to jak najbardziej trzeba mu pomóc

[Kaśka K.]

Wiesz Kasiu, troszkę w tej chwili sobie zaprzeczę, ale wydaje mi się, że w Twojej sytuacji chyba lepszym rozwiązaniem będzie wzięcie króliczka z innego źródła. Ja wziąłem Mefista z Allegro i jest on przemiłym, czystym i nieuciążliwym królisiem. Nawet dzisiaj była akcja "odbijania" ucholi z Allegro. Zoologa nie polecam bo to napędza "interes". Powodzenia.

A jaka to jest 'moja sytuacja'?

[Kaśka K.]

Zresztą nie wracajmy już do tego, czekam na odpowiedź kogoś z GA.

[Xal]

A jaka to jest 'moja sytuacja'?

Masz rację - nie wracajmy do tego bo było to wałkowane w innym miejscu. Jak masz ochotę poczekać, czekaj - dobrze to o Tobie świadczy, że chcesz jednak królisia z SPK.

PS> Nie pisz kilku postów jeden za drugim - jest to nieeleganckie na forach i łamie zasady. Przepraszam za lekko moralizatorską uwagę - lekkie zboczenie zawodowe.

[Kaśka K.]

Ponad 240 wyświetleń, pierwsze miejsce w dziale i naprawdę nikt z Grupy Adopcyjnej jeszcze tu nie zajrzał?

(uprzedzam pytanie - kontakt bezpośredni okazał się bezskuteczny)

[Amy]

pierwsze miejsce w dziale

Pierwsze, bo najświeższy post w tym dziale był napisany w tym wątku

[Kaśka K.]

pierwsze miejsce w dziale

Pierwsze, bo najświeższy post w tym dziale był napisany w tym wątku

...

Amy, ja naprawdę zdaję sobie sprawę z tego, jak funkcjonuje forum. Miałam jedynie na myśli fakt, iż trudno przeoczyć mój wątek, gdyż nie zaginął on wśród innych, ze świeższymi wpisami.

[Amy]

Rozumiem rozumiem wiesz rozni ludzie są na forum i nie kazdy sie zna jak Ty, dlatego wytłumaczyłam co i jak

[Kaśka K.]

Rozumiem rozumiem wiesz rozni ludzie są na forum i nie kazdy sie zna jak Ty, dlatego wytłumaczyłam co i jak

A, no chyba, że tak

[kidslovefruit]

też mnie w sumie to nurtuje. Szczerze mówiąc założyłabym, że nie masz już szans - bo jeśli warunki są złe to są złe i nie zmieniają się z dnia na dzień. Ale z drugiej strony: ja wystąpiłam teraz o adopcję drugiego królika - pierwszego dostałam (więc uznano, że się nadaję) a teraz zaczęły się schody. No więc chyba przewidzieć się nie da.

[Kaśka K.]

też mnie w sumie to nurtuje. Szczerze mówiąc założyłabym, że nie masz już szans - bo jeśli warunki są złe to są złe i nie zmieniają się z dnia na dzień. Ale z drugiej strony: ja wystąpiłam teraz o adopcję drugiego królika - pierwszego dostałam (więc uznano, że się nadaję) a teraz zaczęły się schody. No więc chyba przewidzieć się nie da.

Tylko że ja nawet nie wiem, o jakie 'złe' warunki chodzi. Przecież gdyby mnie ktoś wreszcie uświadomił, to pewnie starałabym się je zmienić, a po ich zmianie miała szansę na adopcję, czyż nie? Czytałam przed chwilą w wątku o systemie adopcyjnym, że to nie o głośniki i parkiet chodziło i głupcami są Ci, którzy tak uważają. Ale w takim razie ja nie wiem, o co chodziło w moim przypadku. I już naprawdę nie wiem, na czym polega ta ich 'edukacja' skoro nawet nie chcą powiedzieć, co w domu jest nie tak, żeby człowiek mógł to naprawić.

[Tynuta]

Ja mam Czesia z ogłoszenia w internecie (alergia), bo jak tak czytam te wypowiedzi to zaczynam się zastanawiać czy te adopcje to pomagają czy utrudniają znalezienie domku..? Przecież to są zwierzątka, nie potrzebują wodnego łóżka, nie popadajmy w paranoje...

[madzia85]

proszę o przeniesienie wątku do archiwum