no niestety kilka tygodni temu wyniki krwi nie były jakieś super. "lekka immunosupresja", jako rzecze opis. Kazano mi podawać czasem immunoglukan, syrop dla dzieci.
Dodatkowo wątroba tez jest taka sobie
wprawdzie liczba czegoś tam jest na granicy normy - no ale mimo wszystko, same rozumiecie. Mam czasem podawać ćwiartkę hepatilu.
Ja to wszystko robię i za jakiś czas chcę powtorzyc badania krwi.
ps. Królica jest u mnie od wrzesnia, myslicie ze te problemy o których napisałam to jest moja wina, czy poprzedniego właściciela jeszcze? Karmie ją sianem, suszkami, jabonką, Cuni Complete, kapusta pekińską i korzeniami typu marchew, burak, czasem owoce.
Nie ma przeciągów bo stoi na podwyższeniu a jedna strona klatki jest obudowana tekturą, żeby jej nie wiało. I naprawde kończą mi sie pomysły z czego ten brak odporności. nie wychodzi na dwor, nie zna innych zwierząt. MOże ze stresu? bo jest królikiem silnie znerwicowanym...
może to wszystko jest troche nie na temat, ale mimo wszystko rozmawiamy o sterylce, więc.... w takim układzie póki co operacja odpada...