Ladwent, moj krolik ma krzywy zgryz i swietnie radzi sobie z marchewa, selerem, przezuwaniem sianka, nadgryzl nawet wykonczenie barierki schodow
Je wszystko, ale zabki nie scieraja sie tak jak trzeba i dlatego nalezy kontrolowac uzebienie i podcinac w miare potrzeb.
Kroic na kawalki, rozdrabniac trzeba zwierzakom, ktorym usunieto zeby.
Dokarmianie o ktorym piszesz to chyba tylko w przypadku usuniecia wszystkich zabkow lub choroby.
Jesli zaczniesz miksowac jedzenie krolikowi, ktory zeby jeszcze ma, to one juz w ogole nie beda sie scierac i beda rosly w zastraszajacym tempie.
Co do przycinania siekaczy, to ja tez spotkalam sie z taka opinia (tu w Anglii), zeby nie robic tego samemu. Byc moze wynika to z tego, ze ludzie podcinali zbyt krotko, do miazgi, no i wtedy zaniedbywali wizyty kontrolne. I tak: siekacze podciete, a byc moze z trzonowcami tragedia. Chodzi o to, zeby nie braly sie za to niedoswiadczone osoby.
Sa jeszcze sytuacje, ze zab sie ukruszy. W domu mozemy nie wiedziec co zrobic i tylko narazimy zwierzaka na stres.