Autor Wątek: spadek temperatury i siny pyszczek  (Przeczytany 11742 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline aga.s

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: spadek temperatury i siny pyszczek
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 17, 2010, 09:35:51 am »
Grzebciu, nie martw sie , mam nadzieje ze dacie rade a te ostre slowa to po prostu troska o malucha. Kazda z nas przezyla juz rozne horrory z chorobami uszaka i na "byle kichniecie" leci do weta. Zarywanie nocy i przeplakane godziny to standard w wykonaniu wlasciciela uszaka, dopiero jak sie czyta, ze potrafimy poswiecic spanie czy nasze przyjemnosci dla chorego krolisia to widac ze ma dobry kochajacy dom. Nie kazdy musi blyszczec wiedza czy doswiadczeniem ale po to jest forum zeby pomoglo czy to rada czy ostrym upomnieniem, bo Nuka miala racje ze nie wolno czekac 3-4 dni bez lekarza. To tak jak z dzieckiem, nie je nie pije nikt nie czeka tyle dni. Trzymam kciuki za Was Kochani mocno a lepszej doradczyni niz Nuczka nie znajdziesz przy chorobie malej. Sprobuj dac jej troche cykorii ma duzo wlokna i przepycha dupcie rewelacyjnie. Trzymaj sie dzielnie Grzebciu i wyprzytulaj Milke

Offline Grzebciu

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
Odp: spadek temperatury i siny pyszczek
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 17, 2010, 09:41:00 am »
Milka normalnie się załatwia. Dałam jej jeszcze Espumisan. Za godzinkę dam jej siemię lniane, na razie Króliczka położyła się spać. Jest bardzo zmęczona po tej nocy. Ja także. Idę spać razem z nią :) Napiszę później co i jak :)

Zapomniałam dopisać. Lekarz powiedział, że na bank to było zaparcie. Krew pojawiła się poprzez parcie króliczki, próbowała się załatwić - nie mogła i popękały naczynka (nawet tak ktoś wczoraj stwierdził). Teraz na pewno będę uważniej spoglądać na jej zachowanie po każdym jedzeniu i na to czy prawidłowo się załatwia. Tak się cieszę, że ona nadal ze mną jest. Nawet moja mama się ucieszyła jak powiedziałam jej rano o 5, że Króliczka odżyła :)
« Ostatnia zmiana: Październik 17, 2010, 09:45:18 am wysłana przez Grzebciu »


Offline Amy

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2205
  • Płeć: Kobieta
Odp: spadek temperatury i siny pyszczek
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 17, 2010, 10:41:44 am »
Wiecie tej nocy też źle spałam bo cały czas myslalam co i jak z krolikiem. Weszlam tutaj i jestem juz spokojna. Ciesze się, że powoli malutka dochodzi do siebie. Mam nadzieje, że będzie już tylko lepiej. Opiekuj sie nią dobrze, podawaj nawet teraz też siemie i jak mozesz to skocz to apteki po lakcid (trzeba troche pomoc uk. pokarmowemu dojsc do siebie po tylu dniach nie jedzenia - ale ostrzegam - tyle dni nie jedzenia przez krolika moglo wyrządzić szkody w jego uk. pokarmowym - miejmy nadzieje, że małe). Jeśli chodzi o krew to opcja z popękanymi naczynkami wydawala mi sie najbardziej prawdopodobna - u człowieka też takie rzeczy się dzieją - obserwuj, czy jeszcze krwawi, jaka jest kupa (czy jest sucha, mokra, boby wielkie).
A tak na przyszłość :
- obserwuj czy krolik sie zalatwia codziennie (i jaki kształt mają jego bobki)
 - jesli zacznie robic małe bobki lub straci apetyt i nie bedzie sie załatwiał - moze to byc objaw kolejnego zatoru
- przy zatorze podawac: lakcid, espumisan (o czym wczoraj kompletnie zapomnialam), siemie lniane (ew. olej parafinowy - ale z tym trzeba uważać, bo czasami jak jest zator przy linieniu niekoniecznie moze pomoc) , lub sok z ananasa, papaje. Trzeba też dokarmiać!! Najlepiej kup granulat i potem taki granulat rozmiękczony w wodzie podawaj do pysia, gerberki (takie dla dzieci) tez mozna podawac (jablko, marchewke itp.)
- co najwazniejsze - jesli na drugi dzien po podaniu tego wszystkiego stan krolika sie nie zmieni (nie zacznei sie normalnie zalatwiac, nie bedzie chcial jesc lub je malo) od razu jedz do weta! Nie czekaj 2-3 dni bo byc moze jego stan sie polepszy.

Moj krolik mial dwa zatory, jeden dostal w weekend i nie mialam mozliwosci pojscia do weta, a nawet jak dzownilam to nie odbierali telefonow (a do poznania nikt nie mogl mnie zawiezc, a sama nawet nie wiedzialam co i jak) , niestety drugiego zatoru moj pyszczek nie przezyl - walczyl dzielnie - 3 wetow nie dało rady. Dlatego ja jestem teraz bardzo wrazliwa na punkcie jakichkolwiek zmian w wydalaniu moich uszakow (moja mama rowniez).

Do weta nie zaszkodzi dzisiaj jeszcze skoczyc, zeby sprawdzil, czy jest ok co i jak.

Nastepna sprawa to skoro juz tutaj jestes z nami to zachecam do poczytania o prawidlowej opiece nad krolikami, o zywieniu etc. Na forum znajdziesz duzo informacji jak i tutaj: http://www.miniaturkabeztajemnic.com/
Mowilas, ze krolik ma mieszanke - najlepiej wywal ją i zastąp granulatem (chociażby z Vitapolu - on kosztuje jakies 3,5zl za opakowanie, jesli w sklepie go miec nie beda to popros, zeby Ci sprowadzili, no chyba, że CIę stać na droższe granulaty , które my polecamy - grunt to nie dawać mieszanki, bo to najgorsze świństwo) Sianko krolik musi miec non stop, jesli trzymasz krolika w trocinach to wywal je i daj jej zwirek dla kota (krolik ma kuwete, czy podloze masz w calej klatce?) Woda musi tez byc 24h - najlepiej w miseczce i to jakiejś cieżkiej zeby nie byl w stanie przewalać jej. To tak na szybkiego i po krotce - ale zapoznaj sie ze stronka i info na forum :)
Nie zniechecaj sie rowniez do nastepnych zwierząt - im wieciej wiesz jak prawidlowo opiekowac sie zwierzakiem tym zdrowszy on bedzie :)

Ciesze sie bardzo ze z krolikiem lepiej .. a i mam nadzieje, ze zostaniesz z nami na forum, bo chociaz czasami ktos kogos skrytykuje to jednak wszyskim nam zalezy na dobru krolikow ;D a jak zauwazylas fajnych ludzi tutaj mamy hehe :D
« Ostatnia zmiana: Październik 17, 2010, 10:57:35 am wysłana przez Amy »

Pinuś ['] , Fluffy ['] , Pysio ['] & Flip [']

Offline Grzebciu

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
Odp: spadek temperatury i siny pyszczek
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 17, 2010, 14:14:59 pm »
Króliczka zrobiła raz luźną kupkę, dlatego przestaje dawać jej siemię. Nie boli ją brzuszek, nie jest chłodna, ani sina. Zachowuje się normalnie, tak jak wcześniej. Sianko zajada ze smakiem, pije dużo wody. Jak na razie wszystko pod kontrolą. A na forum na pewno zostanę, ponieważ zawsze może okazać się, że nie wszystko jeszcze wiem (i tak właśnie jest). Teraz lecę na obiadek. Pa :)


Inga

  • Gość
Odp: spadek temperatury i siny pyszczek
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 17, 2010, 14:36:14 pm »
Zamiast wody dawaj jej rumianek do picia - jak Karmen miała zator to nawet po chorobie dawałam jej zamiast wody przez 3 dni.

Offline Grzebciu

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
Odp: spadek temperatury i siny pyszczek
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 17, 2010, 15:08:26 pm »
Lekarz powiedziała mi, żebym nie dawała jej rumianku, tylko ciepłą wodę, nie gorącą - taką letnią.


Inga

  • Gość
Odp: spadek temperatury i siny pyszczek
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 17, 2010, 15:24:03 pm »
Aha to nie wiem rob jak uwazasz  :) W moim przypadku rumianek nie zaszkodzil

Offline Amy

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2205
  • Płeć: Kobieta
Odp: spadek temperatury i siny pyszczek
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 18, 2010, 12:18:01 pm »
Hallo Grzebciu jak sie czuje krolik?

Pinuś ['] , Fluffy ['] , Pysio ['] & Flip [']