GC nie zawiera ziaren tylko zioła, z owoców to jest tylko jabłko, z warzyw burak i marchew. Mi się wydaje że więcej cukru to mój królas zje w ciągu tygodnia gdzie dostaje marchewkę, rodzynki, jabłko, banan itp niż jakby zjadł granulat.
Niektórzy producenci słodzą dodatkowo pokarm cukrem lub miodem.
Dlatego napisałam, że im słodszy granulat, tym królik chętniej je, ale to nie kwestia zdrowszego papu, co własnie mniej wskazanego dla kólika.
Owszem, w owocach jest więcej cukru niż w ziołach, ale i tak jest obecny. Nie neguje też, że jest potrzebny do życia zwierzakowi (człowiekowi też), ale trzeba o nim pamiętać i jak się chce dawać dodatkowo warzywa i owoce, uwzględnić, że spożywa go też w granulacie.
Królicza natura i budowa jest taka, że zwierzak ma być ciagle głodny i jeść - dla mnie granulat to sztuczne zmienianie nawyków królika - bo dostarcza się mu jednorazowo (czyli w tym konkretnym posiłku) tyle wartości odżwyczych, ile normalnie by się musiał naszukać pożywienia przez pół dnia.
GC jest jednym z lepszych granulatów (podobny skład jak granulaty dla koszatniczek - czyli bez ziaren), ale dokładnie to samo można zapewnić królikowi bez podawania sztucznie prasowanego pożywienia - w sianku i ziołach. To jaki jest sens podawania granulatu?