Powiem szczerze ze ja sie ostro wkopalam, nie przeczytalam nic o nich predzej - w sumie malo bylo artykulow - i uwierzylam 'akwaryscie' w zoologicznym.
Jak sie pozniej zaczely problemy z karmieniem to poszperalam w angielskich stronach ... wlosy mi deba stanely jak sie okazalo co mnie czeka.
Prawda jest taka ze do dzis niemam lodowki. W lato siedzial w wannie z ciagle zmieniana woda, predzej latalam z brylami lodu, teraz jest w mniejszym akwarium na balkonie az niezacznie byc - temperatury
Ale jest pozytywny aspekt tej historii, smok przezyl i urosl
jest duzy i silny. Znalazlam mu nowy dom, tylko z transportem mam problemik
Wiec jak by ktos sie znalazl, to prooooooooooosze o pomoc